Gol w doliczonym czasie gry zadecydował o zwycięstwie Odry Opole w meczu otwierającym jej sezon w I lidze. W sobotę opolanie pokonali u siebie GKS Tychy 2:1.
Pierwszą sytuację zobaczyliśmy już w 3. minucie. W pole karne gości z piłką wbiegł Steblewski, ale uderzył mocno ponad poprzeczką. W 15. minucie groźnie zrobiło się natomiast pod bramką tyszan, gdzie Rybicki zagrał z lewej strony do Czyżyckiego, ale ten trafił obok bramki. Sześć minut później w tę samą stronę zaatakował Janus, ale on również posłał piłkę obok słupka. Kapitan Odry to samo zrobił również w 37. minucie.
W pierwszej połowie szczęście należało jednak do ekipy z Tychów. W 27. minucie zbyt blisko sparowaną przed Szromnika piłkę przechwycił Zapolmnik, który bez skrupułów pokonał odrzańskiego bramkarza. Do przerwy GKS prowadził 1:0.
W drugiej połowie Odra szybko zabrała się za odrabianie straty. W 48. minucie zmarnowała rzut wolny z okolic prawej części pola karnego, ale dwie minuty później bezbłędny okazał się Czyżycki, który uderzeniem z woleja posłał piłkę do bramki strzeżonej przez Jałochę.
W 64. minucie Odra mogła prowadzić 2:1. Prawą stroną przedarł się Janus i powstrzymywany przez Tanżynę wstrzelił piłkę w pole bramkowe. Obrońcy GKS-u wybyli piłkę poza linię końcową, ale niewiele brakowało, a trafiliby do własnej bramki.
Tyszanie jeszcze lepszą okazję do trafienia gola mieli w 83. minucie. Mogłoby się wydawać, że po strzale Zapolmnika piłka wyląduje w siatce, ale niemalże z samej linii bramkowej „zdjął” ją Szromnik.
Niezwykłą sytuację zobaczyliśmy także w doliczonym czasie gry, ale tym razem bramkarz wyciągał piłkę z siatki. W pole karne GKS-u dośrodkował Bonecki, a tam uderzeniem w stylu kung-fu piłkę w bramce zmieścił Hiszpan Ivan Martin. W ten sposób Odra już w pierwszym meczu sezonu zdobyła komplet punktów.
Za tydzień Odra podejmie Sandecję Nowy Sącz, a 4 sierpnia Wigry Suwałki. Opolanie w rundzie jesiennej zagrają łącznie 21 spotkań. Ich ostatni przed przerwą zimową mecz odbędzie się 1 grudnia. Odra zagra wówczas u siebie z Rakowem Częstochowa.