Odra Opole nie podołała swojemu odwiecznemu rywalowi – Rakowowi Częstochowa – i przegrywając 0:2 odniosła piątą z rzędu porażkę w 1. lidze.
– mówi Jakub Moder, zawodnik Odry Opole.
O pierwszej połowie niedzielnego meczu można powiedzieć tylko tyle, że była nieciekawa. Można by się posilić na wymienienie zmarnowanych przez Habustę z Odry i Kuna z Rakowa okazji, ale ani nie podniosły one ciśnienia, ani nie zmieniły wyniku meczu.
Po przerwie gra nabrała tempa. Na początku drugiej połowy dwukrotnie na prowadzenie mogli wyjść niebiesko-czerwoni, ale najpierw nieskutecznie zza pola karnego uderzył Janus, a później z rzutu wolnego z dwudziestego metra słupek „ostemplował” Bonecki.
Swoje okazje mieli również przyjezdni. Atakowali bramkę strzeżoną przez Wienzettela tak długo, aż w 68. min udało im się objąć prowadzenie. Bramkarz – odbijając piłkę dośrodkowaną z prawej strony – naraził się na skuteczną dobitkę Tomasa Petraska.
W zdobyciu gola grzebiącego szanse Odry na wyrównanie rywalom pomogli sami opolanie. W 85. min podarowali bowiem Rakowowi rzut karny. Uderzając pod samą poprzeczkę pewnie wykorzystał go Petr Schwarz. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, a niebiesko-czerwoni zamknęli sezon na własnym stadionie porażką.
Odra Opole – Raków Częstochowa 0:2 (0:0)
Bramki: 68. Petrasek, 85. Schwarz (karny).
Odra: Weinzettel – Janasik, Baranowski, Szota, Brusiło, Janus (84. Mikinic), Habusta (22. Żemło), Bonecki, Moder, Rybicki (84. Wodecki), Skrzypczak.
Raków: Gliwa – Petrasek, Niewulis, Kościelny, Malinowski, Listkowski, Schwarz, Domański (57. Szczepański), Zachara (73. Radwański), Kun, Lewicki (89. Musiolik).
Żółte kartki: Baranowski, Bonecki, Mikinic, Moder – Niewulis, Petrasek