Odra Opole przegrała z Resovią 0-3, ale jej porażka niczego nie zmienia, bowiem opolanie i tak zagrają w środowym półfinale barażów o awans do ekstraklasy. Warto tu wspomnieć, że w barwach rzeszowskiej drużyny zagrał Sebastian Strózik z Dobrzenia Wielkiego – wychowanek TOR-u Dobrzeń Wielki i były zawodnik Pomologii Prószków.
Opolanie, podobnie jak ich goście, grali już tylko „o pietruszkę”. Resovia bowiem już dużo wcześniej wywalczyła utrzymanie i znalazła się w środku tabeli, natomiast Odra zapewniła sobie udział w barażach o ekstraklasę. Wynik meczu nie miał więc dla opolan znaczenia, dlatego też trener Piotr Plewnia postawił na swoich drugoplanowych graczy. Takie rozwiązanie okazało się dla Resovii korzystne.
Wynik już w 9. minucie otworzył Karol Chuchro i w ten sposób rzeszowianie prowadzili 1-0. Po upływie 21 minut od jego trafienia rezultat ten poprawił Dawid Kubowicz. Odra natomiast i w pierwszej i w drugiej połowie nie sprawiała rywalom większych kłopotów, niespecjalnie angażowała też Pawła Łakotę strzegącego ich bramki. W międzyczasie, dokładnie w 68. minucie, jeszcze jedno trafienie do konta Resovii dopisał Karol Chuchro i w ten sposób goście triumfowali 3-0.
– Na koniec ligowej rywalizacji chcieliśmy jeszcze zdobyć u siebie komplet punktów i dać radość naszym kibicom. Niestety nie udało się, ale jesteśmy wdzięczni, że przyszli tutaj, wspierali nas, są dalej z nami i przyjadą do Kielc kibicować Odrze podczas baraży – mówił Maksymilian Tkocz, zawodnik Odry. – Byliśmy dziś zaangażowani, na pewno nie odpuszczaliśmy rywalom, poza tym nie był to ten skład, co zazwyczaj. Skoro nasz awans do barażów był pewny, to szansę dostali ci, którzy grają rzadziej. Chcieliśmy wygrać, ale nie wyszło, teraz naszym celem będzie finał barażów, a później wejście do ekstraklasy.
Rywalem Odry w półfinale barażów będzie spadkowicz z zeszłego roku – Korona Kielce. Mecz odbędzie w środę (26 maja) o godz. 18.00 w Kielcach. Zwycięzca tego pojedynku awansuje do finału, w którym zmierzy się ze zwycięzcą drugiego z półfinałów: Arka Gdynia – Chrobry Głogów. Jeżeli niebiesko-czerwoni awansują do ekstraklasy, to dopóki w Opolu nie powstanie nowy stadion, będą rywalizować na obiekcie Zagłębia Lubin. To około 200 km i 2 godziny drogi od obecnego stadionu Odry.
Wracając jeszcze do meczu przeciwko Resovii. Kto nie był zadowolony z gry i wyniku opolskiej drużyny, ten mógł przynajmniej obejrzeć wychowanka opolskiej piłki. W barwach gości wystąpił bowiem Sebastian Strózik pochodzący z Dobrzenia Wielkiego. Zawodnik swoją przygodę z futbolem zaczynał w TOR-ze Dobrzeń Wielki, by w 2012 roku przenieść się do Pomologii Prószków. Stamtąd trafił do Cracovii, którą reprezentował przez 6 lat, między innymi w ekstraklasie. Latem zeszłego roku został natomiast wypożyczony do Resovii.
– Zwieńczenie sezonu trzema punktami cieszy, tym bardziej że jedni po sezonie odejdą, inni zostaną i miło było zagrać ostatni mecz w tym gronie. W dodatku wygraliśmy na bardzo znajomym mi terenie. Choć podszedłem do tego meczu tak, jak do każdego innego, to czułem lekką nutkę gry u siebie – przyznał Sebastian Strózik. – Towarzyszyło mi tu trochę więcej emocji niż zwykle, bo to stąd pochodzę, tutaj się urodziłem, tutaj dorastałem i tutaj stawiałem pierwsze kroki w karierze piłkarza. Zawsze będę tutaj chętnie przyjeżdżał i kibicował Odrze Opole, której życzę awansu po barażach.
Odra Opole – Resovia Rzeszów 0-3 (0-2)
Bramki: 9. Karol Chuchro (0-1), 30. Dawid Kubowicz (0-2), 68. Karol Chuchro (0-3).
Odra: Sapielak – Klimek (46. Szrek), Kędziora, Kostrzycki, Tkocz (66. Petrak), Maćkowiak – Nowak (46. Sauczek), Hreben, Pawlik (81. Paszkowski), Janus – Żak (66. Piech). Trener: Piotr Plewnia.
Resovia: Łakota – Jaroch (75. Pietraszkiewicz), Chuchro, Kubowicz, Adamski (85. Myszka) – Strózik (75. Antonik), Mikulec, Wasiluk, Hilbrycht (65. Krasa), Eizenchart (85. Ostrowski) – Wróbel. Trener: Dawid Kroczek.
Żółta kartka: Żak.
Sędziował: Radosław Trochimiuk.