Na Opolszczyźnie złożono nieco ponad 11 tys. wniosków o przyznanie Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. ZUS zaakceptował już 9,6 tys. z nich, a na konta rodziców trafi około 29,5 mln zł.

Od stycznia na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie w wieku 12-35 miesięcy przysługuje dodatkowe świadczenie, czyli rodzinny kapitał opiekuńczy (RKO).

Maksymalna wysokość RKO na jedno dziecko to 12 tys. zł. W zależności od wyboru rodziców, „kapitał” będzie wypłacany w miesięcznych ratach, po 500 zł przez dwa lata lub 1000 zł miesięcznie przez rok. Rodzinny kapitał opiekuńczy jest przyznawany niezależne od dochodów rodziny i nie podlega opodatkowaniu.

– Wnioski o rodzinny kapitał opiekuńczy staramy się rozpatrywać jak najszybciej, by pieniądze trafiały na konta rodziców bez zwłoki – mówi Sebastian Szczurek, rzecznik prasowy w opolskim oddziale ZUS. – Jednak we wnioskach pojawiają się błędy, a to ma wpływ na tempo ich rozpatrzenia. W takich przypadkach kontaktujemy się z osobą, która złożyła niepoprawny wniosek. Jeśli jest konieczność przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego, to na profilu PUE ZUS klienta zamieszczamy wezwanie do uzupełnienia wniosku. O tym, że prosimy o wyjaśnienie, informujemy wnioskodawcę esemesem oraz informacją przesłaną na adres poczty elektronicznej.

Dotychczas w całej Polsce rodzice i opiekunowie złożyli wnioski na ponad 502 tysiące dzieci.

Każdy wniosek o RKO wymaga sprawdzenia w odpowiednich rejestrach. Zdarzają się sytuacje, że rodzice lub opiekunowie złożyli po kilka wniosków na to samo dziecko, często ze sprzecznymi danymi. W niektórych wnioskach występują również błędy w numerze PESEL dziecka. Najczęstszym błędem jest podanie zamiast numeru PESEL dziecka, na które ubiegają się o świadczenie, numeru PESEL innego członka rodziny.

– Rodzice podają również zamiast numeru PESEL, który dziecko ma nadany, dowód tożsamości lub inny dokument oraz załączają do wniosku odpis aktu urodzenia dziecka – mówi Sebastian Szczurek. – W takiej sytuacji nie jest możliwe automatyczne sprawdzenie, czy dana osoba jest rodzicem dziecka na podstawie rejestru PESEL, ale konieczne jest sprawdzenie aktu urodzenia przez pracownika.

ZUS notuje też wnioski w złożonych i skomplikowanych sprawach. Chodzi np. o sytuacje, kiedy rozwodzący się rodzice składają odrębne wnioski na to samo dziecko i nie mogą się w tej sprawie porozumieć.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.