Te niepozorne ptaki, szczególnie w okresie lęgowym, odławiają kilkakrotnie więcej owadów, niż same są w stanie zjeść. To między innymi dlatego opolski ratusz planuje kupić kolejne budki dla jerzyków. Obecnie jest ich już 420.
Jerzyki są najlepszymi sojusznikami człowieka w walce z plagami komarów. Jeden jerzyk w ciągu dnia potrafi upolować nawet 20 tys. komarów.
– Przy tak dużej liczbie komarów w mieście, prawdopodobnie głównym składnikiem diety jerzyków są właśnie komary – mówi Dariusz Król z biura prasowego opolskiego ratusza. – Te ptaki mają znaczący wpływ na ograniczenie ich populacji.
CZYTAJ: Opole w awangardzie dbałości o bioróżnorodność?
Choć jerzyki objęte są całkowitą ochroną gatunkową, często niszczy się ich stanowiska lęgowe. Ptaki te gniazdują m.in. w otworach wentylacyjnych i szczelinach wysokich budynków. Bywa, że w czasie remontów i termomodernizacji otwory są blokowane. Zdarzały się przypadki, że zamykano setki ptaków doprowadzając do ich śmieci. Jak wygląda sytuacja tych ptaków w Opolu?
– Populacja jerzyków w Opolu nie wydaje się być zagrożona. – uważa Dariusz Król. – Szczególnie centrum miasta, gdzie jerzyki znajdują wiele szczelin w murach, pod dachówkami i w zakamarkach budynków jest dogodnym dla nich miejscem do życia.
Obecnie na terenie Opola rozmieszczonych jest 420 budek lęgowych dla jerzyków. Podczas corocznego przeglądu okazało się, że zasiedlonych jest tylko 151 z nich. Dariusz Król zapewnia jednak, że jest to dobry wynik w pierwszym roku po montażu. Jerzyki potrzebują dwóch, trzech lat, żeby przekonać się do zasiedlenia budki.
CZYTAJ: Najlepszy sposób na szkodniki w ogródku? Zaprosić jeże!
Na przyszły rok przewidziany jest szczegółowy monitoring wszystkich budek lęgowych dla ptaków, znajdujących się na terenie miasta, w tym również tych dla jerzyków. Urząd miasta planuje też kupno kolejnych.
Fot. Marta Węgrzyn