Dziewiąty Opole Songwriters Festival już 28 i 29 sierpnia na błoniach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Gwiazdą będzie Anna Jurksztowicz, która 35 lat po swoim debiucie na 22. KFPP, wykona repertuar z kultowej płyty „Dziękuję, nie tańczę”. W programie są i goście z zagranicy a szczególnie z Berlina.
Anna Jurksztowicz ponownie wróci do Opola, by zaśpiewać kultowy utwór „Diamentowy Kolczyk”, który zapewnił jej nagrodę główną im. Karola Musioła w 1985 roku na 22. KFPP.
– Chcieliśmy zaprosić kogoś nieoczywistego, a płyta „Dziękuję, nie tańczę” jest wyjątkowa, jeśli chodzi o historię jej powstania – przyznaje Roman Szczepanek, pomysłodawca Opole Songwriters Festival i dyrektor artystyczny imprezy. – Za muzykę odpowiada Krzesimir Dębski a za słowa Jacek Cygan. Chcemy przypomnieć ten kultowy, choć niedoceniony album. Wiemy też, że płyta ta jest odkrywana przez młode pokolenie na nowo.
Koncert Anny Jurksztowicz będzie transmitowany online.
Tradycją festiwalu jest promowanie obiecujących polskich debiutantów. Nie można zapomnieć, że to właśnie na kameralnym Opole Songwriters Festival karierę zaczynał Kortez, w malutkiej klubokawiarni Kontakt przy ulicy Nysy Łużyckiej.
Ale to także w Opolu śpiewali Warhaus i zjawiskowa Sylvie Kreusch, a Neil Halstead ze Slowdive zagrał swoje najbardziej znane piosenki w kameralnej oprawie.
Rok temu w Opolu śpiewały prawdziwe songwriterskie gwiazdy: Amerykanka Jessica Pratt, Brytyjka Hockeysmith i najjaśniejsza gwiazda – Australijka Courtney Barnett, która w roli headlinera występowała największych festiwalach muzycznych w Europie (Primavera, Lollapalooza).
CZYTAJ: Opole Songwriters Festival 2019. Dzień pierwszy za nami [ZDJĘCIA]
– W tym roku zaprosiliśmy m.in. Enchanted Hunters, warszawski duet songwriterek. Ich druga płyta zgarnęła świetny odzew i to dziś jeden z najlepiej rokujących duetów młodego pokolenia – opowiada.
Z polskich wykonawców zaśpiewają jeszcze duet Daniela Blooma i Tomka Makowieckiego, alternatywne Komety z Warszawy oraz Kurkiewicz, songwriter ze Słupska, który porusza się w brzmieniach synth punka, new romantic i new wave.
Mimo trudnej sytuacji na rynku koncertowym, opolanie zaprosili muzyków z zagranicy.
– Postawiliśmy na niezwykle ciekawą berlińską scenę także dlatego, że artyści mają do nas niedaleko – podkreśla Roman Szczepanek. – Zespół Jungstötter grający w klimacie Nicka Cave’a może być odkryciem festiwalu. Zaśpiewa u nas też Sean Nicholas Savage z Kanady, który mieszka od lat w Berlinie i jest tam już postacią rozpoznawalną, wręcz ikoniczną. Gościmy też damsko męski duet Bad Hammer z Berlina, który określa swoją twórczość jako pasjonujące electro-country.
Z Czech do Opola przyjedzie Aiko, songwriterka urodzona w Moskwie, mieszkająca w Czechach.
– Aiko jest trochę taką obywatelką świata – śmieje się Szczepanek. – Płynnie mówi po angielsku, jej muzyka jest mocno popowa, artystka pisze bardzo radiowe piosenki – mówi dyrektor festiwalu.
Jaka będzie, dziewiąta i po raz pierwszy w plenerze, edycja Opole Songwriters Festival?
– Tegoroczna edycja to połączenie klasyki polskiego popu, brzmienia gitarowe, mocna jak zawsze będzie alternatywa, do tego klimat muzyki retro z lat 80. XX wieku spotka się z modnymi dziś brzmieniami – zapowiada Szczepanek.
W tym roku festiwal odbędzie się na mniejszą skalę. W sprzedaży jest tylko 120 karnetów, a koncerty odbędą się na błoniach opolskiej WBP przy Piastowskiej. Dla porównania w roku ubiegłym organizatorzy, Stowarzyszenie Kulturalne Opole i Narodowe Centrum Polskiej Piosenki, mieli bilety dla 500 osób.
Ostatnie bilety w sprzedaży na stronie www.ncpp.opole.pl oraz w kasie NCPP przy ulicy Piastowskiej w Opolu.