Na piątym Opolskim Śniadaniu Wielkanocnym królował oczywiście żurek, którego ugotowano dla 2 tysięcy osób. Spróbować mógł go każdy, kto pojawił się w środę (17 kwietnia) na Rynku w Opolu. Na imprezie pojawiły się tłumy. Było smakowicie i imprezowo.
– Przyszliśmy całą rodziną, bo tak spędzony czas liczy się dla nas najbardziej. Cieszymy się, że miasto organizuje tego typu spotkania. To nie tylko zabawa, ale i pomoc dla potrzebujących, których na Rynek przyszło dziś sporo. Przyjemnie na święta wyczekiwać razem – mówi Marzena Sagan, której towarzyszył mąż i córki.
– Udało nam się spróbować wielkanocnej baby, a w specjalnym miejscu dla dzieci malowaliśmy jajka. Piosenki, które słychać ze sceny też są bardzo ładne – relacjonuje ośmioletnia Oliwia, która na opolskim śniadaniu szalała z siostrą.
Podczas imprezy tłumy ustawiały się w kolejce do żurku, którego przygotowano dla 2 tysięcy osób. Przy stoiskach były też różne degustacje smakołyków, m.in. domowych wypieków.
ZOBACZ: 30. rocznica wyborów parlamentarnych w Polsce. Pamiątkowa tablica i Izba Pamięci wkrótce w Opolu
Na scenie przy ratuszu swoje programy artystyczne prezentowały różne grupy senioralne i dziennych domów pobytu. Odbył się również finał na najpiękniejszą palmę wielkanocną oraz jajo.
Fot. Anna Konopka