W opolskim ogrodzie zoologicznym, po blisko 25 latach, ponownie zamieszkały lwy. To 3,5-letni bracia – Atos i Portos. Lwy angolskie do Opola przyjechały z Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego we wtorek w nocy.
– Obecnie bracia aklimatyzują się w pomieszczeniach zaplecza nowego obiektu wybudowanego specjalnie dla nich – mówi Miłosz Bogdanowicz, rzecznik prasowy opolskiego zoo. – To czas, w którym zwierzęta zapoznają się z nowym miejscem, przeznaczonymi im pomieszczeniami, zapachami, dźwiękami oraz swoimi opiekunami.
Opiekunowie z kolei uczą się rozpoznawać każdego z podopiecznych odkrywając jego znaki szczególne i charakterystyczne zachowania. Wcześniej pracownicy przeszli kilkudniowe szkolenia w innych ogrodach zoologicznych, by móc bezpiecznie zajmować się tymi zwierzętami, które należą do I grupy zwierząt niebezpiecznych. Przy pracy z nimi nie może być miejsca na błędy.
– Dietę tych dużych kotów stanowią duże porcje wołowiny, kurczaki oraz króliki. Nowych mieszkańców opolskiego zoo zwiedzający będą mogli oglądać najprawdopodobniej po świętach Wielkiej Nocy, gdy nowoczesny wybieg dla lwów i tygrysów zostanie oficjalnie otwarty – informuje rzecznik ogrodu.
Lwy angolskie są zagrożone wyginięciem
W naturze ten podgatunek lwa (Panthera leo bleyenberghi) zamieszkuje południowo-zachodnią Afrykę. Na wolności dożywa około 12-18 lat, w ogrodach zoologicznych nawet 25 lat.
Niestety, lwy angolskie są zagrożone wyginięciem. Dzieje się tak z powodu działalności człowieka, który coraz bardziej wkracza na tereny występowania tych zwierząt. Dlatego na świecie powstały programy hodowlane dla tych zwierząt. W Europie jest to program EEP pod egidą Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, którego opolskie zoo jest pełnoprawnym członkiem.
Fot. Zoo Opole