Sześciu działaczy pro-life zostało skazanych przez Sąd Rejonowy w Opolu na karę grzywny w wysokości 12 tys. zł (2 tys. na osobę). Chodziło o zgłoszenie przez Partię Razem eksponowania przed szpitalem ginekologicznym w Opolu banerów, na których znajdowały się zakrwawione płody. Wyrok nie jest prawomocny.
Sytuacja miała miejsce 8 kwietnia 2017 r. Przed szpitalem ginekologicznym w Opolu przy ul. Reymonta działacze pro-life stanęli z banerami prezentującymi zakrwawione płody – zdaniem ich autorów po zabiegu aborcyjnym. Jak tłumaczyli, chcieli zorganizować akcję przeciwko dokonującym się w polskich szpitalach aborcjom.
Nie spodobało się to opolskiej Partii Razem, która zorganizowała protestacyjny happening.
Do sądu sprawę zgłosił działacz Razem, Michał Sorgowicki: – Złożyłem to zawiadomienie, bo epatowanie takimi obrazami w przestrzeni publicznej jest po prostu karygodne i nie może mieć miejsca – mówił Sorgowicki. Chodzi o art. 51 § 1 art. 141 Kodeksu Wykroczeń, tj. „wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym i umieszczenie w miejscu publicznym nieprzyzwoitego napisu lub rysunku”.
Wczoraj zapadł nieprawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Opolu. Sąd skazał sześciu działaczy pro-life na 12 tys. zł grzywny (2 tys. na osobę).
– Sam jestem lekarzem weterynarii i choćby z tego powodu widok krwi nie jest mi obcy. Jednak zdecydowanie sprzeciwiam się epatowaniu przypadkowych ludzi widokiem płodów, które zdaniem pokazujących je działaczy są efektem aborcji. Za całkowicie skandalicznie uważam to, że plakaty wystawiono na widok publiczny w miejscu i czasie, gdy przechodzą tam tysiące ludzi z dziećmi, a do przychodni trafiają kobiety w ciąży, często w trudnej sytuacji zdrowotnej, kiedy potrzebny jest im spokój i wiara w umiejętności lekarzy mogących pomóc im i ich dzieciom w chorobie – mówił Sorgowicki po ogłoszeniu wyroku.
Działacze pro-life zapowiadają apelację.
Pełne uzasadnienie Sądu Rejonowego w Opolu: