Dzisiaj o godz. 18.30 w pierwszą rocznicę śmierci rektora Politechniki Opolskiej odbędzie się w msza w opolskiej Katedrze. Do udziału w nabożeństwie wszystkich ludzi dobrej woli zapraszają Joanna Tukiendorf, wdowa po prof. Tukiendorfie i jego syn Marek.
Prof. Marek Tukiendorf odszedł nagle 17 lipca 2019 roku. Odebrał sobie życie po serii bezpardonowych ataków, w formie plotek, pomówień i doniesień do prokuratury, skłóconej z nim części naukowców PO. Wdowa po nim mówiła, że został zaszczuty. Ataki na prof. Tukiendorfa nie ustały nawet, kiedy zapowiedział, że po dobiegającej końca jego kadencji rektora nie będzie się ubiegał o powtórny wybór.
Pośmiertnie prof. Marek Tukiendorf został laureatem „Wybitnej Gwiazdy” /Distinguished Star 2020, najwyższej stopniem Nagrody Środowiskowej „Gwiazdy umiędzynarodowienia”. Wyrażała ona szacunek polskiego środowiska akademickiego dla dokonań prof. Tukiendorfa. Argumentowano, że „był Budowniczym pragnącym wznosić nowe konstrukcje, a zarazem Ogrodnikiem, starannie pielęgnującym to, co inni przed nim posadzili…”
Marek Tukiendorf przewodniczącym Komisji ds. Współpracy Międzynarodowej KRASP i najmłodszym rektorem uczelni technicznej w Polsce. Pozostał przy niezwykle skromnym człowiekiem, co podkreślała Joanna Tukiendorf w rozmowie Opowiecie.info. Mieszkali w niewielkim mieszkanku pełnych książek w jednym z opolskich bloków i nie zamierzali tego zmieniać.
Profesor dużo podróżował, ale służbowo, bo jak mówi Joanna Tukiendorf, na wakacje wybierali częściej polską głuszę, niż wyjazdy zagraniczne. I takie same były weekendy, jeśli tylko profesor miał je wolne, najczęściej spędzali je u rodziców pani Joanny, wśród dobrych, otwartych ludzi. Z dala od krzywdzącego, wrogiego świata.
Dzisiaj, dla upamiętnienia zasług i osiągnięć zmarłego rektora, prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski nadał Parkowi Naukowo-Technologicznemu w Opolu imię prof. Marka Tukiendorfa.