Stefan Hula prowadzi po pierwszej serii olimpijskiego konkursu na skoczni normalnej w Pjongczangu. Drudzy są eq aequo Kamil Stoch i Norweg Johann Andre Forfang, którzy tracą do „Stefka” 5,6 punktu. W serii finałowej obaj Polacy przypuszczą atak na medale olimpijskie. Niewykluczone, że za kilkadziesiąt minut na szyi jednego z nich zawiśnie złoty krążek.
Stefan Hula odpalił prawdziwą „petardę” przez duże „P”. 31-latek skoczył aż 111 m i wyprzedził o 11,5 pkt. drugiego wtedy Niemca, Karla Geigera. Po chwili Geigera wyprzedził jego rodak – Markus Eisenbichler, a kilka minut później o 0,2 pkt. lepszy od wicelidera konkursu okazał się Stefan Kraft. Austriaka po 106-metrowym wyprzedził Johann Andre Forfang. Wynik Norwega wyrównał zamykający pierwszą turę Kamil Stoch, który nie zdołał jednak doścignąć Huli, do którego traci 5,9 pkt.
Gorzej spisali się pozostali biało-czerwoni. Kiepsko poradził sobie Maciej Kot, którego 99-metrowy skok dał mu 20. miejsce. Gorzej spisał się Dawid Kubacki – wywalczone przez niego 88 metrów nie wystarczyło, aby awansować do serii finałowej. 27-latek zakończy rywalizację na 35. lokacie.
Pjongczang 2018 – pierwsza seria konkursu na skoczni normalnej (HS-109)
1. Stefan Hula (111 m)
2. Kamil Stoch (106,5 m), Johann Andre Forfang (106 m)
20. Maciej Kot (99 m)
35. Dawid Kubacki (88 m)