23 lata temu nasz region doświadczył ogromnej tragedii. 10 lipca 1997 na Opolszczyźnie pojawiła się powódź znana do dziś jako „Powódź Tysiąclecia”.
Na terenie Opolszczyzny zginęło wtedy 8 osób, wiele straciło dach nad głową, a woda uszkodziła lub zniszczyła tysiące budynków w powiecie opolskim. Ludzie stracili dostęp do prądu, ciepłej wody, gazy czy nawet żywności. W oczekiwaniu na ratunek koczowano na dachach domów, wieżowców i balkonach. Po Opolu i okolicznych wsiach można się było przemieszczać tylko za pomocą pontonów, kajaków lub łodzi.
Znacząco ucierpiały też budynki użyteczności publicznej, kościoły, urzędy. Zniszczone zostały miejskie Zoo, lodowisko Toropol, amfiteatr i Państwowa Szkoła Muzyczna.
Zalana była prawie cała znajdująca się na lewym brzegu Odry część Opola, pobliskie wsie i miasteczka. Nikt nie spodziewał się takiej skali katastrofy.
Ludzie wykazali się wtedy dużą odwagą, starali się ograniczyć szkody wyrządzane przez powódź. Pomagano sobie w ewakuacji, późniejszej odbudowie i starano się organizować punkty pomocy dla poszkodowanych. Nasze opolskie społeczeństwo zdało egzamin i w obliczu klęski żywiołowej zachowało się tak jak na dobrych ludzi i obywateli przystało.
fot. część zdjęć dzięki uprzejmości Małgorzaty Baran