Premiera sztuki „Dziennik Anne Frank” w reżyserii Mariana Pecki już w sobotę (9 lutego) na deskach Opolskiego Teatru Lalki i Aktora. W rolę Anne Frank wcieliła się Anna Wieczorek, od roku aktorka teatru przy ul. Kośnego w Opolu, absolwentka wrocławskiej filii Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. W swojej trzeciej sztuce dla naszego teatru, gra postać żydowskiej dziewczynki, autorki słynnego w literaturze dziennika napisanego w latach 1942-1944 roku w kryjówce.

Anne Frank dziennik dostała na prezent 12 czerwca 1942 roku w dniu swoich trzynastych urodzin.  Pomiędzy jej pierwszym, a ostatnim wpisem, upłynęło równo 781 dni. Przez ten czas, jedyne 24 dni nie były dniami spędzonymi w kryjówce, w której przebywała z całą swoją rodziną w okupowanym Amsterdamie.

– Staramy się pokazać wszystko o czym Anne mówi w dzienniku, również w tym świecie lalkowym, świecie bardziej symbolicznym – mówi Anna Wieczorek, odtwórczyni roli głównej.

– W sztuce pojawia się dużo żartu, jak na tak trudną historię. Patrząc z perspektywy tego dziecka próbujemy odczarować ten straszny świat przez codzienność, która też była prosta. Anne spędza ją przecież w ciągłym otoczeniu bliskich osób.

Dziecko cud i koszmar wojny

„Dziennik Anne Frank” był zapełniany od 1942 roku przez ponad dwa lata.

– Przechodzimy z autorką przez okres dojrzewania. Ona jest takim „dzieckiem-cudem”, zachwyca się absolutnie wszystkim co się dzieje – nieważne czy to rzeczy proste, rzeczy głupie. Wszystko czuje tak jakby to była najważniejsza rzecz świata – tłumaczy aktorka.

– Bohaterka pokazuje, jak wyobraźnia dziecka może być niesamowicie pojemna. Słowa jakich używa są bogate, a zdania rozbudowane, wręcz literacko napisane. To nie są proste zwierzenia.

Anne Frank nie przeżyła wojny, pod koniec niewoli zmarła na tyfus, ale jej dziennik ocalał. Obecnie to nie tylko najczęściej czytana holenderska książka, lecz także jedna z najważniejszych książek XX wieku stanowiąca świadectwo Holocaustu.

– Widzimy jak współcześnie toczy się nasze życie. Myślę, że temat tego dziennika jest bardzo aktualny. Rozmowa o tym co było i o przyszłości jest bardzo ważna. Im dalej od dni wojny, tym bardziej się boję, że ona jest coraz bliżej – mówi Marian Pecko, reżyser spektaklu.

Marian Pecko: Nie chodzi tylko o trudną książkę, ale o historię czyjegoś życia

– Książka na podstawie, której zrobiłem spektakl, to nie tylko literatura, ale to historia czyjegoś życia, które ktoś przeżył. Trzeba bardzo uważać, żeby ona już nigdy więcej się nie powtórzyła. Widzieliśmy bowiem co może zrobić człowiek człowiekowi.

Reżyser wyraził nadzieję, że jego sztuka wywoła większe zainteresowanie również książkową historią Anne Frank.

– Postać Anne Frank długo nie była dość często grana, a wynikało to z trudności ze zdobyciem praw autorskich do utworu – twierdzi Marian Pecko.

– Ta sytuacja już się zmieniła. Przez ostatnie 2-3 lata na Słowacji ten temat był bardzo często grany. Być może naszym spektaklem trochę pomożemy zainteresować ludzi również książką.

Prapremiera polska sztuki już w sobotę (9 lutego) o godz. 17.00 na Małej Scenie OTLiA. Kolejne przedstawienia: 10, 12-15 lutego, 19-23 lutego.

Na tym nie koniec. Uzupełnieniem spektaklu będzie intermedialna wystawa pt. „781” autorstwa studentów ci Pracowni Multimediów Wydziału Sztuki Uniwersytetu Opolskiego, której wernisaż odbędzie się o godz. 16.30 na Scenie na Piętrze.

Prace powstały pod opieką artystyczną dr hab. Bartosza Posackiego i Pauliny Ptaszyńskiej. Przedstawiają 16 indywidualnych projektów opowiadających o życiu i śmierci, nadziei i lęku, samotności i opresji, pamięci i emocjach, źródłach zła i obecności dobra.

fot. Anna Konopka

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarka, redaktor wydania miesięcznika Opowiecie.info. Wcześniej związana przez 10 lat z Nową Trybuną Opolską w Opolu. Pisze o tym, czym żyje miasto, z naciskiem na kulturę. Fanka artystów i muzyków, brzmień pod każdą postacią oraz twórczych inicjatyw. Lubi dużo rozmawiać. W wolnym czasie jeździ na koncerty i festiwale, czyta książki i ogląda filmy – dość często o mafii.