Rozmawiamy z Mariuszem Pelcem, prezesem Prowod Sp. z o.o. Za trzy miesiące będziemy obchodzić trzydziestolecie istnienia firmy. PROWOD powstał w 1994 roku na bazie Zakładu Usług Wodnych, który składał się z dyrekcji i tak zwanych „kagieereów”, czyli Kierownictwa Grupy Robót. Do spółki w 1994 roku przystąpiły 4 gminy: Popielów, Turawa, Dobrzeń Wielki i Olszanka.

Olszanka? to dość daleko…

– Fakt: daleko. Dość prędko się wycofała, bo odległości jednak dawały się we znaki, a przyłączyła się gmina Murów. W tej chwili obsługujemy trzy gminy: Popielów, Murów, Dobrzeń Wielki i tę część gminy Dobrzeń Wielki, która została przyłączona do Opola. Realizujemy też dla Wodociągów i Kanalizacji zadania z zakresu dostarczania wody i odbioru ścieków. Realizujemy to dla nich na zasadzie dzierżawy naszych urządzeń.

Ilu macie w tej chwili odbiorców?

– Ponad osiem tysięcy. To są domy jednorodzinne, czyli można szacować, że dostarczamy wodę i odbieramy ścieki od ponad 30 tysięcy mieszkańców. W każdej gminie mamy oczyszczalnię. Ta w Dobrzeniu jest już po modernizacji. Ogólnie około półtora metrów sześciennych wody wydobywamy ze studni głębinowych – mamy ich siedemnaście i poprzez 7 stacji uzdatniania przesyłamy do odbiorców.

Zajmujecie się nie tylko wodą i ściekami…

– W roku 2014 PROWOD połączył się  z zakładem komunalnym z Dobrzenia Wielkiego. Gmina miała dwie spółki i zdecydowała się je połączyć. W ten sposób doszły nam nowe zadania i oprócz działalności wodno-kanalizacyjnej realizujemy dla gminy Dobrzeń Wielki usługi komunalne: wywóz, transport i zagospodarowanie odpadów, a także wszelkie działania związane z utrzymaniem zieleni, placów, sprzątaniem przystanków. Utrzymujemy także mieszkania komunalne. Prowadzimy także PSZOK czyli Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów i składowisko odpadów, które z końcem tego roku ma być zamknięte i zrekultywowane.

Mieszkańcy chcieliby mieć tańsza wodę…

– Sama woda nie jest droga.  Cenę podbijają opłaty za za ścieki. W 2018 roku PROWOD zmodernizował oczyszczalnię wybudowaną jeszcze przez Elektrownię tylko dla osiedla Energetyk. Gmina Dobrzeń Wielki skorzystała z możliwości i podłączyła do oczyszczalni poszczególne miejscowości. Wtedy ścieków dopływało o wiele więcej niż oczyszczalnia była w stanie przerobić. Stąd wystąpiła konieczność modernizacji tego obiektu, która kosztowała około 30 milionów złotych. Co prawda w siedemdziesięciu procentach sfinansowała to Unia Europejska, ale na resztę braliśmy kredyty z WFOŚiGW  i spłacamy je do dzisiaj. Wówczas ścieki podrożały o około pięć złotych za m3. W starej oczyszczalni osadu powstającego w wyniku oczyszczania było około 100 ton. Teraz jest około 1000 ton. Tak krok po kroku rosną koszty. Wzrosły też koszty energii elektrycznej, ponieważ po modernizacji pracuje tu znacznie więcej urządzeń oczyszczających. Dodatkowo trzeba było zatrudnić kolejnych pracowników do ich obsługi i do laboratorium. Mieszkańcy pamiętają, że gmina  dopłacała kiedyś do wszystkich takich kosztów dodatkowych, ale sytuacja ekonomiczna naszego samorządu się zmieniła. Gmina Dobrzeń Wielki straciła dochody z Elektrowni oraz wszystkich zakładów wokół niej i nie ma już z czego dopłacać m.in. do rosnących kosztów eksploatacji oczyszczalni. Teraz te wszystkie koszty spadły bezpośrednio na mieszkańców. Co roku PROWOD składa wniosek taryfowy do Wód Polskich, w którym ujęte są koszty z lat poprzednich i na bazie tych informacji ustalane są ceny na następny okres.

Słychać głosy, że wywóz śmieci jest za drogi…

– Analizowaliśmy to ostatnio. Wszystkie ościenne gminy, także te dalsze, w okolicach Kędzierzyna-Koźla, gdzie powstała spółka „Czysty region”, która miał własne instalacje i mogła wywozić śmieci taniej – w tej chwili mają bardzo podobne ceny. My nie mamy pola manewru co do wartości usługi, bo większość tych kosztów związana jest z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów. My odbieramy te śmieci, ale sami ich nie przerabiamy tylko odwozimy na wysypisko, które ma takie stawki a nie inne. Obniżenie tych opłat byłoby możliwe tylko w przypadku, gdyby ktoś się do tego dołożył – a chętnych nie ma.

PROWOD ponosi duże koszty utrzymania terenów zielonych, a w Dobrzeniu jest ich sporo.

– I tak musimy ograniczać przy nich prace. Mieszkańcy się czasami skarżą, że gdzieś trawa za wysoko wyrosła, ale my mamy umowę z gminą, że kosimy dwa razy w roku i tak to musimy rozliczać.

Jak twierdzą niektórzy na jednym z posiedzeń komisji stwierdził Pan podobno, że PROWOD mógłby się zająć także ciepłem…

– Nie wiem skąd się wzięła taka plotka, bo na pewno takiej działalności bym nie podjął. Nie mam potrzebnej do tego infrastruktury, ani jednego spawacza, ani  bazy sprzętowej. Gdybym to zrobił  interes spółki byłby zagrożony. Być może były jakieś takie sugestie poprzedniego zarządu, który miał bliżej nieokreśloną wizję przejęcia tego ciepła, ale na pewno nie wyszło to ode mnie. Spółka Elkom, która brała spawaczy z zewnątrz na zlecenie przy jakiejś awarii musiała płacić 1200 złotych za godzinę pracy. Natomiast patrząc na tę całą infrastrukturę , a trochę ją znam, bo cale lata już tu pracuję i wiem, że ma już około 30 lat. Gmina do 2017 roku, gdy jeszcze miała na to pieniądze mogła ją współfinansować i przeprowadzać remonty. Teraz, bez tych pieniędzy od gminy, naraziłbym swoją firmę na ogromne kłopoty finansowe. Ciepło podrożało, bo wcześniej wszystkie koszty rozbudowy i remontów pokrywała gmina, a były to niebagatelne środki. Jako prezes spółki muszę brać pod uwagę opłacalność wszystkich przedsięwzięć. Bez wsparcia zewnętrznego przejęcie ciepła byłoby dla PROWOD-u samobójstwem.

* MATERIAŁ SPONSOROWANY PROWOD SP. Z O.O.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie