A nawet dwóch : okulista i laryngolog. Radni i władze miasta bez mrugnięcia oka przyjmują wszystko co powie przewodniczący Ociepa. Ot przykład dzisiejszy: rada powiększona o radnych z zagarniętych przez miasto sołectw. Nowi radni muszą oczywiście złożyć przysięgę i voilà :
Zadziwiające – oczy nie widzą uszy nie słyszą. Co prawda radna PO Jolanta Kawecka minę miała na początku dość dziwną ale zaraz potem gdy Ociepa stwierdził , że wszystko jest w porządku poweselała. Nikt nie zaprotestował, nie zwrócił uwagi. Wcześniej jeszcze nikt także nie dostrzegł, że niektórzy ze ślubujących radnych mają koszulki – używając eufemizmu : poddające w wątpliwość szczerość ich przysięgi.
Co prawda Ociepa ogłosił po pierwszym głosowaniu, w którym wybrano sekretarza sesji dziesięciominutową techniczną przerwę, ale po niej jakby nigdy nic wrócił do obrad.
Dopiero później radca prawny ratusza Joanna Maksymowicz stwierdziła, że ślubowanie Piotra Szlapy jest obarczone wadą prawną. – Radny mówi „ślubuję” i ewentualnie dopowiada „tak mi dopomóż Bóg”. Wszystkie zmiany – zdaniem radcy sprawiają, że ślubowanie jest wadliwe.
Zdecydowano, że Szlapa jeszcze raz musi ślubować. Jednak sytuacja się powtórzyła. Szlapa stwierdził, że wybrano go do Rady Gminy Dobrzeń Wielki i nikt go nie może zmusić, żeby ślubował wierność komuś innemu. – Nie uszanowano woli moich wyborców, którzy w stu procentach byli przeciwni przyłączeniu do Opola- dodał Szlapa.
Radnego wykluczono z obrad – jednak nie pozbawiono mandatu.
W całej tej sytuacji nie rozumiem postawy opolskich radnych. A może inaczej: teraz rozumiem jak mogło dojść do powiększenia Opola.
Na sesji pojawiło się także kilkanaście osób w koszulkach gminy Dobrzeń Wielki. Byli wsród nich między innymi uczestnicy protestu głodowego. Dziś nie protestowali czynnie zapewne jedynie z powodu ciszy mediacyjnej.