Polder Żelazna ma chronić przed powodzią nie tylko Dobrzeń Wielki, ale także Sławice, Niewodniki oraz specjalną strefę ekonomiczną.
Polderu, gdzie Odra mogłaby podczas powodzi rozlać się w sposób kontrolowany, to ważny, choć wciąż brakujący element ochrony przeciwpowodziowej Opola, zwłaszcza nowych dzielnic miasta.
Wprawdzie przed II wojną światową zbudowali go Niemcy, ale dziś jego stan wymaga pilnej przebudowy, a co za tym idzie – dużych pieniędzy. Szacuje się, że koszt tej inwestycji wyniesie ok. 110 mln zł. Termin rozpoczęcia przebudowy przesuwano wiele razy. Teraz ma być inaczej, bo zabezpieczenie finansowe już jest.
W środę 27 grudnia nastąpi podpisanie umowy, na mocy której samorząd Opola przekaże samorządowi województwa dotacje w kwocie 31 259 088 zł na przebudowę Polderu Żelazna. Ta dotacja będzie stanowić wkład własny miasta, niezbędny do współfinansowania tego zadania z funduszy unijnych.
Podpisanie umowy oznacza, że projekt ma pełne zabezpieczenie finansowe, czyli 110 mln zł i w związku z tym jest gotowy do realizacji.
W ramach polderu powstanie 17 km wałów, a także cztery nowe przepompownie, które będą „przerzucały” wody powodziowe z polderu na drugą stronę. Powierzchnia polderu ma mieć 407 hektarów. Czy zabezpieczenie finansowe tej inwestycji oznacza, że na plac budowy mogą wjechać spycharki, koparki? Niestety nie. Jak twierdzi Tadeusz Jarmuziewicz, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, wykonawca tej inwestycji, 1 stycznia 2018 r. WZMiUW wejdzie w stan likwidacji. Zastąpi ją firma Wody Polskie, a to może skomplikować procedury przygotowania całej operacji, co w konsekwencji opóźni rozpoczęcie budowy Polderu Żelazna.
Fot. Archiwum UM