Nowoczesny styl życia powoduje, że zużywamy dwa razy więcej wody, niż potrzebowali nasi dziadkowie. Obliczono, że człowiek w ciągu roku korzysta z toalety ok. 2,5 tys. razy. Warto zatem zadać sobie pytania „Co się z tą wodą później dzieje? Co się dzieje z naszymi ściekami?”
Zużyta woda z naszych domów staje się ściekiem i może trafić do:
- kanalizacji centralnej,
- bezodpływowego zbiornika na ścieki (szamba),
- przydomowej oczyszczalni ścieków.
Kanalizacja centralna to najprostszy i najwygodniejszy sposób pozbycia się ścieków. Pierwsze urządzenia kanalizacyjne zbudowano już w czasach starożytnych. Najbardziej rozbudowana kanalizacja występowała w Grecji i Rzymie. Nieczystości płynęły wybrukowanymi rynsztokami, prowizorycznymi kanałami lub odkrytymi rowami. Nad miastami unosił się nieznośny odór, szczególnie dokuczliwy w upalne dni – krótkotrwałą ulgę przynosił jedynie deszcz, który zmywał ścieki i śmieci z ulic i rynsztoków. Złe warunki sanitarne były przyczyną chorób (duru brzusznego, błonicy, tyfusu czy cholery) oraz wysokiej śmiertelności mieszkańców. Ratunkiem dla miasta mógł być tylko nowoczesny system kanalizacji. Całe szczęście, że jej dostępność zwiększa się w miarę stałego rozwoju infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Ścieki z domów odprowadzane są rurami kanalizacyjnymi, połączonymi z większymi rurami zbiorczymi. Te z kolei podłączone są do kanałów prowadzących do oczyszczalni, do tzw. komory zbiorczej. Sieć kanalizacyjna ukryta jest przed wzrokiem mieszkańców miasta – znajduje się pod ulicami, parkami i budynkami. Schemat przyłącza domku jednorodzinnego do kanalizacji centralnej widoczny jest na poniższym zdjęciu.
Bezodpływowy zbiornik na ścieki (szambo) do tej pory był najpopularniejszym sposobem zagospodarowania ścieków w nieskanalizowanej okolicy. Zbiornik musi być okresowo opróżniany (ścieki wozami asenizacyjnymi trafiają do oczyszczalni ścieków).
Szambo musi być całkowicie szczelne, aby nie doszło do wycieku nieczystości i w konsekwencji zanieczyszczenia wód gruntowych. Wtedy spełnia ono swoje zadanie i nie stwarza zagrożenia dla środowiska. Niedopuszczalną praktyką jest celowe pozostawianie otworów w dnie zbiorników, przez które płynne nieczystości wyciekają do gruntu i dzięki temu masa ścieków koniecznych do wywiezienia, a tym samym koszt konieczny do poniesienia znacznie się zmniejsza. Stale obserwuje się spadek ilości posesji posiadających szambo. Część gospodarstw podłącza się do nowo budowanej kanalizacji sanitarnej. Spora też część mieszkańców zastępuje szambo przydomową oczyszczalnią ścieków.
Przydomowa oczyszczalnia ścieków stosowana jest w przypadku braku dostępu do kanalizacji centralnej na danym terenie.
Oczyszczone tym sposobem ścieki mogą być odprowadzone do gruntu, wód powierzchniowych czy urządzeń wodnych. Szczegółowa zasada działania przydomowej oczyszczali ścieków zależy od jej rodzaju i zostanie opisana w artykule dotyczącym tej tematyki, do którego przeczytania gorąco zachęcamy.
Źródła:
https://www.portalpomorza.pl/wiadomosci/36125,co-sie-dzieje-z-naszymi-sciekami
https://dyplom.pazdziora.com/historia-kan.php
https://www.mpwik.com.pl
https://muratordom.pl/instalacje/instalacje-kanalizacyjne/gdzie-odprowadzac scieki,38_472.html
https://rototank.pl/en/Household_Sewage_Treatment_Plant