Z Beniaminem Godylą, opolskim senatorem Koalicji Obywatelskiej, rozmawia Jolanta Jasińska-Mrukot
– Senat chce powołać nadzwyczajną komisję, która ma wyjaśnić inwigilację opozycji przez PiS przy użyciu systemu Pegasus.
– Marszałek Senatu zapowiedział, że podczas trzydniowego posiedzenia, które rozpoczęło się dzisiaj, ta sprawa będzie rozpatrywana. Taka komisja na pewno zostanie powołana, ta sprawa jest bardzo poważna.
– Sprawa bardzo poważna, ale głosy Polaków wcale nie są takie jednoznaczne. Według sondażu przygotowanego na zlecenie Rzeczpospolitej, tylko 43 proc. Polaków jest za powołaniem komisji, 35 proc. w ogóle nie ma zdania, pozostali nie widzą w inwigilacji Pegasusa żadnego problemu.
– Co to za demokracja, co za wynik wyborów, jeżeli stosowano inwigilację? To łamie wszelkie kanony demokracji, obyczajowości i tego, co przez lata zbudowaliśmy w Polsce. To jest skandal, jakiego w Polsce dotychczas nie było. Do tego system izraelski kupiono za pieniądze, które miały trafić do poszkodowanych, potrzebujących ludzi. Sfinansowano to z funduszu solidarnościowego, który ma zupełnie inne przeznaczenie, dla osób niepełnosprawnych, dla krzywdzonych a nie na zakup izraelskiego systemu używanego wobec terroryzmu i przestępczości zorganizowanej. A podsłuchiwano polityków, mecenasa Romana Giertycha, panią prokurator Ewę Wrzosek i Bóg jeden wie, kogo jeszcze. Ta sprawa, jej skutki i konsekwencje powinny być nagłaśniane, potępiane i przykładnie ukarane. Używanie tego systemu normalnemu człowiekowi nie mieści się w głowie. Na zastosowanie tego systemu wydaje pozwolenie prokuratura i sąd, by zastosować go wobec przestępców i terrorystów, a nie wobec partii opozycyjnych!
– W normalnym kraju powstałaby komisja śledcza w parlamencie do zbadania tego nadużycia, czy wręcz złamania prawa przez rządzących.
– Powinna powstać, ale jak ma powstać? Większości sejmowej najmniej zależy na powołaniu takiej komisji w Sejmie, PiS woli pozamiatać tę sprawę pod dywan. Podobnie, jak całe swoje sześć lat u władzy. Korzystający z tej inwigilacji woleliby, żeby było cicho.
– Pegasus to już nie taka zwykła „pluskwa” ze zwyczajnym podsłuchem, skoro z „zainfekowanego” telefonu można wysyłać esemesy bez wiedzy właściciela. Podsłuchiwać go nawet przy wyłączonym telefonie, jak na przykład mecenasa Giertycha podczas spowiedzi.
– To już nawet kanon kościelny został złamany, skoro kogoś interesowała spowiedź mecenasa Giertycha. Obecnie rządzący w klapie noszą Matkę Boską, ale prawda jest taka, że klęczą pod figurą, a diabła mają za skórą. Dorwali się do władzy i myślą, że im wszystko można. Nie można! Podsłuchiwanie senatora Brejzę, szefa kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej w 2019 roku, kiedy były wybory do europarlamentu i do parlamentu, miało przecież wpływ na wybory. Kiedy podczas wyborów wszystkie podmioty muszą być równe! To było jak na wojnie, kiedy wywiad obserwuje wroga oraz działa bez moralnych i prawnych hamulców, żeby wygrać ze śmiertelnym wrogiem.
– Skoro mamy skandal na tak olbrzymią skalę, to muszą być jakieś konsekwencje tego.
– Właśnie dlatego ma być powołana komisja, która unaoczni, że to miało wpływ na wybory. Głosy ze świata prawniczego są takie, że wybory powinny być unieważnione. Przychodzi nam żyć i działać w bardzo przykrym czasie. Z jednej strony mamy super rozwinięte technologie, a z drugiej wykorzystywane w bardzo prymitywny sposób do niskich, godnych potępienia celów. Jak w Polsce można sobie pozwolić na inwigilowanie polityków opozycji? Powtórzę, że PiS postępuje tak, jak na okrutnej, bezpardonowej wojnie, gdzie cel uświęca wszelkie środki. Ale to już nie demokracja.