„Bieg po chrust”, mecze oraz występy lokalnych artystów już za nami. Teraz trwa Disco Retro Party, a jutro rano odbędzie się msza na murawie. Wszystko to podczas festynu sportowego na stadionie Victorii Chróścice.
Festyn ósmy raz z rzędu rozpoczął się „Biegiem po chrust”, w którym tym razem wystartowało aż 120 osób, co było rekordem frekwencji na tym lokalnym biegu ulicznym. Warto przy tym podkreślić, że przeszedł on do historii nie tylko jako ten, podczas którego grono biegaczy było najliczniejsze.
Po pierwsze – najszybsi trzej mężczyźni i najszybsze trzy kobiety otrzymały ręcznie wykonane statuetki, czego nie było na tym biegu jeszcze nigdy. Po drugie – pierwszy raz w historii nie wygrał Martin Sobota z Chróścic. Zwyciężył Dawid Mazurkiewicz z Kluczborka, zaś chróściczanin na metę przybiegł jako drugi. Nie zmieniła się jednak tradycja, wedle której każdy uczestnik otrzymał medal upleciony z wikliny.
Piątkową część festynu zamknął mecz towarzyski juniorów Victorii. Było co oglądać, bo w spotkaniu padło aż osiem goli i zakończyło się ono remisem 4-4. Dla chróściczan bramki zdobyli: Sowa, Synowiec, Białek i zawodnik testowany.
Najwięcej atrakcji przygotowano jednak na sobotę. W piłkarskim turnieju drużyn amatorskich wystartowały zespoły: DHL, FC Gipso Team, Protec I, Protec II, FC 2004, Univ Metal MR, Ognista Flama i Czora. Zespoły rywalizowały najpierw w dwóch grupach, a później w fazie pucharowej, która wyłoniła najlepszych.
– Po tak długim czasie ograniczeń fajnie, że coś w końcu ruszyło. Turniej jest bardzo dobrze zorganizowany, mamy do dyspozycji dwa boiska, więc mecze odbywają się płynnie – ocenił Mateusz Sówka z FC Gipso Team. – Poziom jest bardzo wysoki, o zawodach napisano „dla drużyn amatorskich”, a poziom niektórych piłkarzy jest tutaj wręcz czwartoligowy. Po turnieju chcemy zahaczyć o bazę gastronomiczną,
Równolegle odbywały się też amatorskie zawody siatkówki plażowej. Zgłosiło się do nich po pięć drużyn męskich i pięć mikstów, czyli zespołów złożonych z kobiety i mężczyzny. Victoria zorganizowała turniej wraz z Gminnym Zrzeszeniem LZS Dobrzeń Wielki, a pieniądze pozyskała z Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. Więcej o tych zawodach napiszemy wkrótce.
Po turniejach można było na chwilę przenieść się z aren sportowych na scenę, gdzie wystąpili artyści z Gminnego Ośrodka Kultury w Dobrzeniu Wielkim. Następnie rozpoczęło się Disco Retro Party rozkręcane przed DJ-ów słynnego chróścickiego Mosquito. Zabawa wystartowała o godz. 21.00 i potrwa do późnej nocy. Podczas niej bawić się można w rytm muzyki sprzed kilku dekad.
– W zeszłym roku nie zorganizowaliśmy festynu ze względu na pandemię, tym razem już się udało, ale i tak w okrojonej formie. Po pierwsze, nie dojechało do nas dużo osób z zagranicy, a po drugie zrezygnowaliśmy z wielu niedzielnych atrakcji – mówił Roman Kupczyk, wiceprezes Victorii. – Myślę jednak, że każdy znajdzie coś dla siebie. Integrują się tutaj wszystkie grupy wiekowe tworzone przez chróściczan i osoby z pobliskich miejscowości. Warto organizować takie festyny.
Festyn na stadionie Victorii potrwa do niedzieli. Na ostatni dzień imprezy zaplanowano bowiem mszę na płycie głównego boiska (godz. 10.30) i obiad serwowany przez Party Service (godz. 12.00).