Rzeźby, plakaty, grafiki, obrazy, szkice, dokumenty oraz film prezentujący pracownię Ruty Molin i Adolfa Panitza znalazły się na najnowszej wystawie Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu. Twórczość artystów, którzy byli parą zarówno w sztuce i życiu prywatnym, oglądać można do 24 lutego. Sprawdź, co kryją wnętrza pracowni z ul. Poprzecznej w Opolu.
Przygotowanie niezwykłej wystawy jaką jest „Świat z ulicy Poprzecznej” zajęło kuratorce niemal trzy lata. W trzech salach muzeum zobaczymy prace Ruty Molin (urodzonej w 1937 r. w Cieszynie, zmarłej w 2005 roku we Wrocławiu) oraz jej męża Adolfa Panitza (urodzony w 1936 r. w Zabrzu, zmarły w 2010 r. w Opolu).
Para od 1964 roku tworzyła i mieszkała w Opolu, a ich pracownia mieściła się przy ul. Poprzecznej w Kolonii Gosławickiej. Do dziś przechowywana jest tam lwia część ich nieocenionego dorobku artystycznego. Niestety również do dzisiaj nie ma pomysłu na to, jak twórczość artystów tak zasłużonych można wyeksponować.
Ruta Molin i Adolf Panitz ukończyli krakowską ASP, później przez lata byli związani z opolskim środowiskiem artystycznym.
Ona zajmowała się grafiką użytkową (projekty katalogów wystaw i plakatów) oraz malarstwem sztalugowym, on uczył m.in. w plastyczniaku w Opolu.
Słynną pracą Adolfa Panitza są drzwi z brązu do katedry opolskiej. Projektował także pomniki, wyposażenia kościołów, liczne tablice pamiątkowe.
– Po obojgu pozostała masa prac, na które wciąż nie ma odpowiedniego miejsca. Byli to ludzie bardzo skromni, być może dlatego wiele osób o nich nie słyszała – mówi dr Joanna Filipczyk, kuratorka wystawy z Działu Sztuki MŚO.
– Wystawa dotyczy dwóch ważnych osób z środowiska opolskich artystów plastyków. Logistyka tej ekspozycji nie była prosta. Bardzo się cieszę, że udało się ją zrealizować – podkreśla Urszula Zajączkowska, dyrektor MŚO.
– Miałam przyjemność znać artystów. To sytuacje dość niezwykłe, że żyjemy w świecie, który z jednej strony gdzieś odszedł, ale z drugiej pozostały po nim ślady. My natomiast te ślady dziś państwu pokazujemy.
Fot. Anna Konopka