Victoria Chróścice drugi raz z rzędu pokonała TOR Dobrzeń Wielki w piłkarskich derbach gminy. Chróściczanie triumfowali 2-0 po golach Adama Kelmera i Michała Budnika. To drugie z rzędu zwycięstwo Victorii nad TOR-em w meczu ligowym i drugie z rzędu na stadionie w Dobrzeniu Wielkim.
O pierwszej połowie sobotniego (5 marca) meczu nie można napisać wiele dobrego. Oba zespoły jakby budziły się zimowego snu, a mecz w żadnym momencie nie przypominał derbów. Oczywiście piłkarze stworzyli dwie lub trzy groźniejsze okazje, ale poza tym, gra toczyła się głównie w środku pola, a atakom brakowało wykończenia. Kibice mogli podziwiać co najwyżej ładne stroje obu zespołów lub wysoką frekwencję na stadion przy Sportowej 1.
Po zamianie stron mecz zyskał energii, obie drużyny grały z większym wigorem, a kibice wreszcie mogli obejrzeć coś więcej, niż w pierwszej połowie. Grze wciąż wiele brakowało, ale w końcu pojawiły się gole. Padły dwa, oba dla Victorii i oba po błędach obrony TOR-u. Pierwszy raz gapę defensorów udało się wykorzystać Adamowi Kelmerowi, który w 72. minucie stworzył sobie sytuację „sam na sam” z bramkarzem, a następnie zakończył ją trafieniem. Pozbieranie się dobrzeniakom uniemożliwił Michał Budnik, który skorzystał na zamieszaniu w polu karnym, znalazł pustą przestrzeń w bramce i właśnie tam skierował piłkę.
– Pierwszy mecz w sezonie zawsze jest trudny, bo nie wiadomo, czego się spodziewać. W dodatku były to derby, przewidywaliśmy, że na boisku będzie dużo walki. To się sprawdziło: mało rozgrywania, dużo walczenia. Każdy pokazał się dziś z bardzo dobrej strony i jeżeli będziemy tak prezentować się w każdym kolejnym meczu, to na utrzymanie mamy bardzo dużo szanse – ocenił Sebastian Duda, zawodnik Victorii. – Co do rywala: TOR to dobry zespół, szczególnie w ofensywie. Na szczęście powstrzymaliśmy ich napastników, a obronę dwukrotnie sforsowaliśmy. Przeciwnicy przewyższali nas warunkami fizycznymi, szczególnie w defensywie, ale w piłce nożnej liczy się też wiele innych cech.
Wypowiedź piłkarza Victorii, szczególnie po derbowym pojedynku, należałoby zestawić z opinią reprezentanta TOR-u. Zawodnicy dobrzeńskiego czwartoligowca odmówili jednak komentarza. Okazję do zreflektowania się – na boisku i przed mikrofonem – będą mieć już za trzy tygodnie. 26 marca w Chróścicach odbędzie się bowiem rewanż.
Na koniec wspomnijmy jeszcze o bilansie meczów ligowych TOR-u i Victorii. Nie wszech czasów, ponieważ trudno to zliczyć, oba kluby mają przecież około 100 lat. Skupimy się więc na bilansie z ostatnich 10 sezonów, czyli od sezonu 2012/13. W tym czasie dobrzeniacy wygrali czterokrotnie, chróściczanie raz, a dwa razy doszło do remisu.
Niemoc Victorii w pokonaniu TOR-u na arenie ligowej, która trwała od 11 kwietnia 2009 roku, zakończyła się dokładnie 16 listopada 2019 roku. Wtedy to gola na wagę długo wyczekiwanego triumfu w samej końcówce zdobył Wojciech Scisło. Victoria wygrała wtedy 1-0. Stało się to jesienią, a rundę wiosenną tamtego felernego sezonu odwołano z powodu pandemii. Rozgrywki przerwano, umożliwiając drugiej wtedy Victorii na awans do 4. ligi. TOR pozostał w klasie okręgowej.
Zatem od tamtego czasu dobrzeniacy i chróściczanie nie spotkali się ani razu. Mieli ze sobą zagrać pod koniec listopada 2021 roku, ale z powodu zalegającego na boiskach 4. ligi śniegu całą kolejkę przesunięto na grudzień. Wtedy również przeszkodził śnieg, dlatego postanowiono odroczyć ją do 5 marca. Kibice z Dobrzenia Wielkiego i Chróścic musieli więc czekać na ten dla wielu osób najważniejszy mecz rundy. Z większą satysfakcją trybuny opuszczali ci drudzy. Victoria triumfowała bowiem nad TOR-em drugi raz z rzędu, a 26 marca stanie przed szansą na wydłużenie tej szczęśliwej passy.
Oba zespoły, i TOR i Victoria, zagrają wiosną o utrzymanie się w 4. lidze. Gwoli przypomnienia – to najwyższa liga w województwie, w której rywalizują także: Chemik Kędzierzyn-Koźle, Ruch Zdzieszowice, Odra II Opole, OKS Olesno, Małapanew Ozimek, LZS Starowice Dolne, Polonia Nysa, Fortuna Głogówek, Skalnik Gracze, Po-Ra-Wie Większyce, LZS Piotrówka, Polonia Głubczyce, LZS Skorogoszcz, Unia Krapkowice, Piast Strzelce Opolskie oraz MKS Gogolin.
fot. Tomasz Chabior