– W pierwszej połowie graliśmy dobre zawody, a na drugą wyszliśmy zbyt pewni siebie i zostaliśmy za to ukarani. Zabrakło nam konsekwencji – mówi Paweł Grabowiecki, zawodnik Victorii, która przegrała ósmy z rzędu mecz w 4. lidze. Tym razem 1-4 przeciwko Po-Ra-Wiu Większyce.
– Victoria była wymagającym rywalem, a pierwsza połowa obnażyła nasze słabości. Szybko strzeliliśmy bramkę i kontrolowaliśmy przebieg gry, ale rywale wywalczyli rzut karny. Wykorzystując go doprowadzili do remisu i zrobiło się nerwowo – przyznaje Wojciech Wiluk, zawodnik Po-Ra-Wia.
Prowadzenie gościom z Większyc w 19. min dał Kamil Stachura. Victoria, która od początku wiedziała, że gra o przysłowiowe „6 punktów”, dokładała jednak wszelkich starań, żeby nie przegrać ósmy raz z rzędu. Gdy w 35. minucie w polu karnym Po-Ra-Wia został sfaulowany Damian Polok, a Paweł Grabowiecki zamienił podyktowany rzut karny na bramkę, wszystko wskazywało na to, że rozstrzygająca może okazać się druga połowa.
– Na drugą połowę wyszliśmy zmobilizowani, z chęcią zwycięstwa, wiedząc, że to dla nas bardzo ważny mecz. Poprawiliśmy błędy, uporządkowaliśmy grę, wygraliśmy i wywalczyliśmy przysłowiowe „6 punktów” – mówi Wiluk.
Po-Ra-Wie chęci zamienili na działanie, a Victoria nieco zbyt pewnie podeszła do drugiej części meczu. Efektem były kolejne trzy bramki piłkarzy drużyny z Większyc i niemoc chróściczan.
W 49. minucie do odbitej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłki dobiegł Sławomir Kierdal i bez skrupułów posłał ją do bramki. Pięć minut później prowadzenie Po-Ra-Wia powiększył Wojciech Wiluk, ale na tym się nie skończyło.
Po kolejnych pięciu minutach Kamil Stachura znalazł się w sytuacji „sam na sam” z pilnującym chróścickiej bramki Patrykiem Walkowiczem. Bramkarz – nie mając nic do stracenia – wyszedł do atakującego aż za pole karne, jednak został pokonany i rywal skierował piłkę do pustej bramki.
Przegrywając z Po-Ra-Wiem chróściczanie pogorszyli swoją sytuację w tabeli. Zajmują ostatnie, szesnaste miejsce i tracą 6 punktów do piętnastego TOR-u Dobrzeń Wielki. Podopieczni Bartłomieja Jacka wciąż jednak mają matematyczne szanse na utrzymanie.
O cenne punkty będą walczyć kolejno z Małapanwią Ozimek, MKS-em Gogolin, Skalnikiem Gracze, OKS-em Olesno, Polonią Głubczyce, TOR-em Dobrzeń Wielki i Pogonią Prudnik.
– Gramy dalej! Gramy do końca i skupiamy się na zbieraniu punktów, bo to nam tej wiosny nie wychodzi. Od startu rundy nie zdobyliśmy jeszcze żadnego punktu. W Ozimku będzie to trudne, ale zrobimy wszystko, żeby wyjść z tego meczu obronną ręką – zapewnia Grabowiecki.
Victoria Chróścice – Po-Ra-Wie Większyce 1-4 (1-1)
Bramki: 19. Stachura Kamil (0-1), 35. Grabowiecki (1-1), 49. Kierdal (1-2), 54. Wiluk (1-3), 59. Stachura (1-4)
Żółte kartki: 62. Stachura Sebastian, 82. Szafarczyk
Sędziował: Łukasz Sowada
Widzów: 50
fot: Tomasz Chabior