W Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Lubieni kolędowano pod hasłem „Śpiewajmy i grajmy Mu…”. Sobotniego wieczoru (6 stycznia) odbyły się także jasełka i koncert organowy w wykonaniu Julii Reichert.
Kolędowanie ekumeniczne, czyli otwarte dla wszystkich. Na wydarzenie mogły przybyć osoby z różnych wyznań chrześcijańskich, takich jak katolicy, prawosławni, ewangelicy czy protestanci. Kolędowanie miało łączyć i wspólnie celebrować świąteczny czas. Tak, by niezależnie od różnić, każdy mógł doświadczyć duchowej jedności.
– Kolędy to utwory, pieśni, które, śpiewamy i które nas łączą. Łączą wszystkich chrześcijan niezależnie od wyznania – mówił ksiądz Eneasz Kowalski, proboszcz parafii ewangelickiej w Pokoju i Lubieni. –To ekumeniczne grono, to osoby, które wspólnie tutaj z nami uczestniczyły w kolędowaniu, choć są z różnych kościołów. Dlatego koncert „Śpiewajmy i grajmy Mu…” ma wymiar ekumeniczny.
Kolędowanie rozpoczęło się o godz. 18:00. Chrześcijanie z różnych wyznań zasiedli do ławek, by śpiewać kolędy, posłuchać koncertu organowego w wykonaniu Julii Reichert oraz obejrzeć nietypowe jasełka.
– Mogliśmy zobaczyć jasełka przygotowane przez dzieci, które w tym roku były bardzo współczesnymi jasełkami – zaznaczał ksiądz Eneasz Kowalski. – Miały oczywiście akcent przypomnienia historii narodzenia Zbawiciela, ale też odwoływały się do czasów, jakie mamy teraz i do tego, czym dzisiaj świat żyje.