Wyprzedany i szósty koncert na trasie projektu Wojtek Mazolewski Quintet odbył się w niedzielę (17 lutego) w Narodowym Centrum Polskiej Piosenki w Opolu. Tym razem ten znakomity jazzowy artysta prezentował własne interpretacje utworów Krzysztofa Komedy
Wojciech Mazolewski szerszej publiczności dał się poznać również w takich zespołach jak Pink Freud czy Bassisters Orchestra.
Ten urodzony w Gdańsku basista i kontrabasista jazzowy uważany jest za współtwórcę unikatowego stylu w muzyce – tzw. jassu, czyli połączenia jazzu, punk rocka, folku czy muzyki improwizowanej.
W Opolu koncert Wojtka Mazolewskiego został wyprzedany na długo przed wizytą muzyków w Opolu. Czym kusi fanów jego twórczości?
– U mnie ta fascynacja trwa na dobre od dwóch miesięcy. Poza tym obchodzimy rok Komedy, więc tych bardziej chciałam zapoznać się z jego utworami w nowych aranżacjach. Samego Wojtka Mazolewskiego słucham już od dawna i miałam okazję być na kilku jego świetnych koncertach – mówi Patrycja Kucik, uczestniczka niedzielnego koncertu w NCPP.
– Zaczęło się od płyty Komedy, którą kupiłem z wielkiej ciekawości. Myślę, że do niektórych dźwięków trzeba po prostu dorosnąć. Ucieszyłem się bardzo z tego koncertu, bo zawsze słuchanie muzyki na żywo nieco różni się od płyt – dodaje Ignacy Nowodworski, kolejny fan.
W kwintecie artysty występują także: Joanna Duda, Marek Pospieszalski, Oskar Torok i Qba Janicki.
Skąd pomysł na granie utworów Komedy? Jak się okazało, pretekstem był londyński koncert polskiego kwintetu, na którym muzycy prezentowali utwory poświęcone gwiazdom polskiego jazzu – m.in. właśnie Krzysztofowi Komedzie.
– Z pewnością dziś artyści grają utwory Komedy znacznie częściej. To robi m.in. Sławek Jaskółka, Tomasz Stańko, a teraz czas na Wojtka Mazolewskiego – mówi Mateusz Torzecki, którego również spotkaliśmy tuż przed rozpoczęciem koncertu.
– Myślę, że dla polskiego jazzy Komeda jest po prostu punktem wyjścia i mistrzem. A do mistrza zawsze warto nawiązywać.
Już wkrótce Wojtek Mazolewski wyda nowy album właśnie z utworami wybitnego i nieodżałowanego jazzmana.
Krzysztof Komeda zmarł w 1969 roku w wieku zaledwie 38 lat. Napisał muzykę do 65 filmów. Był pionierem nowoczesnego jazzu w Polsce i muzykiem słynnym na całym świecie.
Fot. Anna Konopka