Dostali dwa razy więcej, niż mówiły sondaże
Wielka radość w opolskim PSL. Według wyborczego sondażu IPSOS, na Koalicję Polska, czyli ludowców i Kukiz’, zagłosowało na Opolszczyźnie 11,3 proc. wyborców. To więcej niż w średnio w kraju.
Tuż przed ogłoszeniem sondażowych wyników w opolskiej siedzibie PSL przy ul. Katowickiej w Opolu napięcie rosło z minuty na minutę. Wszyscy nerwowo wpatrywali się w ekran, chociaż Stanisław Rakoczy, lider PSL na Opolszczyźnie, powiedział, że „będzie, co będzie”.
Ale kiedy na ekranie pojawiły się słupki z wynikami wyborczymi poszczególnych partii, w tym 9,11 proc. dla Koalicji Polskiej, wybuchła radość.
– Nasz wynik jest prawie dwukrotnie wyższy niż cztery lata temu – mówi Stanisław Rakoczy, który startował z drugiego miejsca na opolskiej liście Koalicji Polskiej (jedynkę miał Paweł Kukiz – aut). Na pytanie, czy on będzie reprezentował Opolszczyznę w parlamencie, odpowiedział, że w niedzielę wieczorem nie zamierza przepowiadać przyszłości.
– Zobaczymy w poniedziałek, co to będzie – stwierdził.
Podkreślił, że to nie była łatwa kampania, bo KP walczyła nie tylko z konkurentami, ale i sondażami, które zwykle dawały koalicji wyniki na granicy progu wyborczego.
– Ale widać, że duża część Polaków, bo prawie 10 procent, uznała, że warto na nas zagłosować – cieszy się Rakoczy. – Myśmy te kampanię robili wyłącznie za własne pieniądze, każdy z kandydatów wpłacał, swoje pieniądze wpłacali ich koledzy i przyjaciele. Niewielki kredyt, 1,5 mln złotych, dostaliśmy pod koniec kadencji, akurat, żeby się pokazać w mediach ogólnopolskich.
Stanisław Rakoczy podkreśla, że zawdzięczają wiele swojemu liderowi, Władysławowi Kosiniakowi-Kamysz, który potrafił doskonale w mediach zaprezentować ich program.
– No i jesteśmy najstarszą partią o polskich korzeniach, co wielu wyborców potrafiło docenić – dodaje. – A my się zmieniamy, jak zmienia się polskie społeczeństwo. Wśród mieszkańców wsi zaledwie 10 proc utrzymuje się z rolnictwa, a nasz elektorat jest elektoratem centrowym.
– To bardzo dobra decyzja, że poszliśmy w bloku z Kukiz’15 i Europejczykami – mówi Marcin Oszańca, rzecznik opolskiego PSL.
Ale był czas, kiedy Paweł Kukiz obrażał ludowców.
– Rzadko się zdarza, że polityk przeprasza, a Paweł Kukiz to zrobił – podkreśla Oszańca. – Z przewodniczącym Władkiem Władkiem Kosiniakiem- Kamyszem siedzieli w Sejmie obok siebie, poznali się, teraz są tego owoce.
Jednak w opolskiej siedzibie PSL podczas ogłaszania sondażowych wyników nie było Pawła Kukiza. – Siedzi w Warszawie, śledzi tam wyniki, będzie występował w telewizji – tłumaczą opolscy ludowcy.
Jolanta Jasińska-Mrukot