Jutro fani „Maluchów” z całej Polski przyjadą na trzydniowy XVII Ogólnopolski Zlot Fiata 126p. Autko, marzenie milionów Polaków w czasach PRL, można było kupić w Pewexie za tzw. dewizy, albo dostać za zasługi na talon od państwa. Ale najczęściej był to wyczekany w długiej kolejce najpopularniejszy samochód polskich dróg lat 70. i 80, który doczekał się wielu dowcipów.

Trzydniowy ogólnokrajowy zlot odbędzie się na terenie lotniska w Polskiej Wsi Królewskiej w gminie Komprachcice. Poprzedni zlot miłośników Fiata 126p był w Krakowie.

Wydarzenie. Weekendowy najazd „Maluchów” na Opole– Okazuje się, że Opole to nie tylko miasto polskiej piosenki, ale też „Malucha” – podkreślił Przemysław Zych, wiceprezydent Opola. – To auto wpisało się w polską historię i z ogromnym sentymentem go wspominamy. Do dzisiaj słuchając opowieści o tym aucie przecieramy oczy, że on przecierał drogi nie tylko naszego kraju, bo wypakowanym „maluchem”, z całą rodziną, jeżdżono tysiące kilometrów poza granice Polski.

Gmina Komprachcice jest przygotowana na tak ogromny najazd pasjonatów tych unikatowych już, kultowych samochodów.

– Teren lotniska to jedna z ładniejszych przestrzeni wystawowych i powinna być wykorzystywana do tego typu imprez – mówi Leonard Pietruszka, wójt gminy Komprachcice. – Cieszymy się, że łącząc siły z prezydentem Opola możemy pomóc ten zlot zorganizować. Mam nadzieję, że wszyscy odkryją gościnność naszej gminy.

Wójt Pietruszka przyznaje, że był wielkim szczęściarzem i na swoje 18 urodziny dostał właśnie „Malucha”, który ponad trzy dekady temu trafił do utylizacji. Czego wójt żałuje, bo dzisiaj ten zabytek polskiej motoryzacji ma wartość kolekcjonerską.

Wydarzenie. Weekendowy najazd „Maluchów” na Opole– Zlot odbywa się pod Opolem, ale uczestnicy zlotu pojawią się w niedzielę w Opolu – podkreśla Łukasz Śmierciak, naczelnik wydziału promocji w opolskim ratuszu. – Zaparkują samochody na opolskim rynku. Mamy też duże wydarzenie kulinarne, Festiwal Opolskich Smaków.

Komitet organizacyjny podkreśla, że na terenie zlotu, czyli lotnisku w Polskiej Nowej Wsi, będzie wiele atrakcji. Od gier zręcznościowych, po możliwość zadbania o fryzurę i brodę u profesjonalnego barbera. A panie będą miały szansę na zaplatanie warkoczyków. Dochód z tego zostanie przeznaczony na pomoc dla chorego dziecka. Natomiast dla uczestników zlotu to szansa na wymianę części podczas giełdy oraz dłuższe rozmowy.

A kto jest współczesnym pasjonatem „Malucha”? Młodzi, którzy odziedziczyli go po dziadkach, albo ci, którzy z rozrzewnieniem wspominają eskapady do Bułgarii Fiatem 126p i tęsknią za czasami młodości. Chyba najbardziej znanym fanem tego kultowego dziś samochodziku jest amerykański aktor Tom Hanks, o czym wspomniał podczas konferencji jeden z dziennikarzy, Donat Przybylski, na co organizatorzy w żartobliwym tonie odpowiedzieli, że być może w przyszłym roku pojawi się na zlocie.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

2 komentarze

  1. Zapomniał autor dodać że kiepski dojazd, brak jakiegokolwiek oznakowania, stanie w korku na parking ok 30 minut, wstęp na imprezę 20 zł plus 10 za parking. Totalna porażka. Półgodzinny spacer kosztował nas 40 zł plus zmarnowany czas na dojazd. Kiepsko wam to wyszło organizatorzy.

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.