Z karą do 10 lat więzienia musi liczyć się 34-latek z Głuchołaz. Mężczyzna podejrzany jest o szereg włamań do biur i mieszkań. Zdaniem śledczych mężczyzna mógł działać także na terenie Czech. Pokrzywdzeni wartość skradzionych przedmiotów wycenili na blisko 50 tys. zł.
Do włamań, o które podejrzany jest 34-latek, dochodziło na przełomie lutego oraz marca. Wówczas do funkcjonariuszy z Nysy, Głuchołaz i Paczkowa zgłaszali się poszkodowani. Zawiadomienia dotyczyły włamań do biur, mieszkań oraz pomieszczeń gospodarczych. W zainteresowaniu podejrzanego były między innymi elektronarzędzia, pieniądze, biżuteria oraz alkohol.
Na miejscu przestępstw technicy zabezpieczali każdy ślad i szczegół. W tym samym czasie kryminalni prowadzili czynności operacyjne. Policjanci z serią przestępstw powiązali 34-latka. Zebrany przez nich materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu łącznie 6 zarzutów kradzieży z włamaniem. Poszkodowani swoje straty oszacowali na blisko 50 000 złotych.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Głuchołascy policjanci są w stałym kontakcie z policjantami z czeskiego Jesenika i nie wykluczają, że 34-latek usłyszy kolejne zarzuty.
Policjanci odzyskali większość skradzionego mienia. Podejrzanemu za kradzież z włamaniem grozi teraz kara nawet do 10 lat więzienia.
Fot, KWP Opole