Małoinwazyjne usuwanie zmienionych nowotworowo nerek oraz guzów prostaty to nowe zabiegi w opolskim USK. Urolodzy rozszerzają techniki laparoskopowe
– To duża korzyść dla pacjentów, bo są operowani bez dużego cięcia, a więc szybciej wracają do zdrowia i jeśli jest wskazanie, mogą podjąć dalsze leczenie onkologiczne – podkreśla dr Jacek Jastrzębski, urolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. – Po ostatniej laparoskopowej prostatetektomii, czyli wycięciu guza prostaty, wypisaliśmy pacjenta w drugiej dobie po zabiegu, a po usunięciu nerki tą metodą – w trzeciej dobie. W przypadku takich zabiegów prowadzonych metodą klasyczną hospitalizacja trwa około dwa razy dłużej.
Dr Jastrzębski dodaje, że zaletami zabiegów małoinwazyjnych jest też mniejsza utrata krwi i ograniczenie przetoczeń podczas samej operacji. Pozwalają one także na większą precyzję – operujący może „dotrzeć” kamerą tam, gdzie przy klasycznym zabiegu ma ograniczone pole widzenia.
– Dzięki laparoskopii widzimy wszystkie struktury i to w dużym powiększeniu, co pozwala na precyzyjne preparowanie między tkanką zdrową i nowotworem, oszczędzanie np. nerwów odpowiadających za erekcję, czy mięśni odpowiadających za trzymanie moczu czy dokładniejsze zespolenie cewki z pęcherzem – wyjaśnia dr Jastrzębski.
Po zabiegu laparoskopowym pacjent szybciej wraca do ogólnej sprawności, nie potrzebuje też dodatkowego zaopatrzenia medycznego (np. w pieluchy w przypadku nietrzymania moczu) czy rehabilitacji.
Wśród zabiegów, które urolodzy z USK w Opolu chcą wykonywać metodami laparoskopowymi, są usuwanie raka prostaty (najczęstszego nowotworu u mężczyzn) oraz guzów nerki nieprzekraczających 7 cm. Cel to wykonywanie około 100 takich zabiegów rocznie. Właśnie trwa testowanie laparoskopów.
Wraz z rozwojem technik laparoskopowych dla pacjentów onkologicznych na Oddziale Urologii USK, wprowadzone zostaną konsylia, złożone z lekarzy chirurgów onkologów i urologów, radioterapeutów, chemioterapeutów, koordynatora, które będą ustalały odpowiednią ścieżkę leczenia dla pacjenta. To efekt współpracy ze specjalistami z Opolskiego Centrum Onkologii.
– Techniki małoinwazyjne we współczesnej chirurgii onkologicznej są w przypadku wielu schorzeń standardem – komentuje dr n. med. Andrzej Kucharski, dyrektor ds. lecznictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu. – W urologii odgrywają one szczególną rolę m.in. ze względu na ograniczoną dostępność do pola operacyjnego, dlatego cieszymy się, że możemy je oferować pacjentom w naszym szpitalu.
Na zdjęciu: lekarze Adrian Czekaj z Wrocławia, Marek Czerski i Jacek Jastrzębski z USK w Opolu oraz Anna Strzelczyk, pielęgniarka operacyjna.