ZUS wykłada 50 mln zł na poprawę bezpieczeństwa i higieny pracy u pracodawców. W lipcu i sierpniu, kiedy ogłoszono nabór, swoje projekty złożyło prawie dwa tysiące firm. Oddział ZUS w Opolu przyjął niemal 400 wniosków od przedsiębiorców z opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych szybko zamknął listę przedstawionych projektów, bo ich wartość znacznie przekroczyła kwotę przeznaczoną na konkurs, czyli 50 mln zł. Inwestycja każdego z przedsiębiorców na poprawę warunków i higieny pracy nie może być droższa niż 500 tys. zł.
– W tym roku odzew pracodawców był znakomity. Opolski oddział ZUS przyjął w sumie 391 wniosków, a obsługuje województwo opolskie i dwa sąsiednie. Ze śląskiego wpłynęły 204 wnioski, zaś z dolnośląskiego 119. Przyjmując wszelkie proporcje, niezłą aktywność wykazali opolscy przedsiębiorcy, składając 68 projektów – mówi Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Opolu.
ZUS podzielił Polskę na pięć regionów i zlecił ich obsługę wybranym oddziałom Zakładu. Oprócz Opola, w pozostałych częściach kraju przez kilka wakacyjnych miesięcy nabór wniosków o dofinansowanie projektów prowadziły takie miasta jak Bydgoszcz (411 wniosków), Jasło (433), Olsztyn (324) oraz Ostrów Wielkopolski (346).
Analitycy Centrum Dofinansowania Płatników ZUS nie spodziewali się tak dużego zainteresowania. Zapowiedzieli, że nie zdecydują się wzorem lat ubiegłych na ogłoszenie II tury konkursu. Kwalifikacja pomysłów, które w tym roku przedstawili przedsiębiorcy powinna pójść sprawnie, a wnioskodawcy wiedzą, że inwestycje i tak mogą rozpocząć dopiero w przyszłym roku i po zawarciu umowy z ZUS.
Największe zainteresowanie ofertą ZUS-u w południowo-zachodniej Polsce, czyli regionie obsługiwanym przez placówkę w Opolu, wykazały mikroprzedsiębiorstwa (165 projektów) i małe przedsiębiorstwa (143 wnioski). Jednak każdego roku coraz śmielej o dotacje aplikują średnie i duże firmy. W tym roku przedstawiły w tej części kraju odpowiednio 65 i 18 pomysłów na podniesienie poziomu bezpieczeństwa na stanowiskach pracy.
– Teraz wszystkie projekty inwestycyjne i doradczo-inwestycyjne sprawdzamy pod kątem formalnym. Z kolei zasadność ich zastosowania w konkretnej branży będą sprawdzać eksperci z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy w Warszawie. W grudniu ogłosimy listę rankingową, a pracodawców powiadomimy o rekomendacji dla ich pomysłów, przyznanych środkach finansowych i szczegółach umowy – mówi Emilia Kubat-Matusiak z Centrum Dofinansowania Płatników w Opolu.
Poziom wsparcia finansowego będzie uzależniony od wielkości przedsiębiorstwa, czyli liczby pracowników, za których firma opłaca składki na ubezpieczenia społeczne. Mikroprzedsiębiorstwa, czyli te zgłaszające do ubezpieczeń od 1 do 9 osób, mogą liczyć nawet na 90-procentowe dofinansowanie prognozowanej wartości. Małe firmy, zatrudniające od 10 do 49 osób, mogą liczyć na 80 proc. dofinansowania do szacowanej wartości projektu, te średnie – zatrudniające do 249 osób – na 60 proc., a zakłady pracy, które ubezpieczają powyżej 250 pracowników, na 20 proc. sfinansowania szacowanej wartości projektu.
Inf. Sebastian Szczurek