Strażacy muszą radzić sobie w każdej sytuacji i być przygotowani na najcięższe okoliczności. Komenda Wojewódzka wraz z Nadleśnictwem Kup przygotowała dla strażaków z kompani 6. praktyczne, choć trudne ćwiczenia.
Szaleje wichura, przewrócone drzewa tamują drogi, z domów zrywa dachy, dodatkowo w lesie zostali uwięzieni ranni harcerze – z takim scenariuszem musieli zmierzyć się strażacy podczas dzisiejszych ćwiczeń.
Rozpoczęto je pokazem prawidłowego cięcia drzewa w trudnych warunkach, następnie strażacy udali się w teren, gdzie czekał na nich istny tor przeszkód.
Już na drodze dojazdowej ustawiono przewrócone konary drzew. Strażacy musieli je pociąć i usunąć, by umożliwić dalszy przejazd. W środku lasu czekało ich kolejne zadanie – grupa rannych harcerzy została uwięziona w lesie, należało ich znaleźć, posegregować w zależności od stopnia obrażeń, udzielić pierwszej pomocy oraz odtransportować w bezpieczne miejsce. Jednocześnie część strażaków musiała zabezpieczyć dom, z którego wiatr zerwał dach.
W rolę rannych wcielili się uczniowie Klasy Strażackiej z Prószkowa, nad całością przeprowadzanych działań czuwali natomiast strażacy oraz obserwatorzy z Państwowej Straży Pożarnej. Ćwiczenia miały na celu praktyczne wykonanie działań ratowniczych, utrwalenie zachowań oraz procedur, którymi należy kierować się w sytuacji kryzysowej. Ćwiczenia tego typu przeprowadzane są dwa razy w roku.
Jak podkreślali w podsumowaniu strażacy, scenariusz ćwiczeń pisało samo życie, coraz częściej bowiem wichury oraz ekstremalne warunki pogodowe występują na terenie naszego kraju. W ćwiczeniach udział wzięło ponad 60. strażaków, na miejscu byli również obserwatorzy i koordynatorzy, w sumie ponad 100 osób zaangażowanych w akcję.
W ćwiczeniach kompani 6. udział wzięły jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych: Dobrzeń Wielki, Chróścice, Kup, Krasiejów, Schodnia, Osowiec, Łubniany, Gosławice, Suchy Bór, Bierkowice oraz jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Opola.
Na oficjalną ocenę ćwiczeń należy poczekać, jednak jak udało nam się ustalić na miejscu, całość akcji przebiegła sprawnie i została zakończona zadowalającym rezultatem.
Fot. Natalia Krawczyk