HYMN SEKCJI ROWEROWEJ
Jak ejś jes na ryncie, to siadej na koło
Nałoliw pyndale, a bendzie wesoło.
Z ludźmi tez się spotkołs
Pogołdołs ło wszystki
Kozdy jes nom miły
Kozny jes nom bliski.
Po tym przi kafeju, abo szklonce śprudlu
Łodpocniymy w lejsie nierołs popołedniu.
Jadą z nami starzi
Jadą z nami młodzi
niejedyn co powie
Niejedyn dogodzi.
Choć desc leje z nieba, goni błyskawica
To my się nie domy, bo my mamy w pucach.
I tak drałujymy
Po ścieskach, po lasach
Bo to taky fajne
Bo to taky nase.
Takim to pięknie napisanym w regionalnej gwarze hymnem autorstwa pani Krystyny Dureckiej, a wyśpiewanym gromkim głosem przez uczestników, rozpoczął się tegoroczny bal rowerzystów, podsumowujący 10-lecie działalności sekcji rowerowej. Na zabawę przybyli walnie członkowie klubu, zaproszeni goście z zaprzyjaźnionych gmin oraz przedstawiciele lokalnych władz. Część oficjalną rozpoczął pan Helmut Starosta, obecny prezes sekcji. Po ciepłym przywitaniu „braci rowerowej”, w humorystycznym i ciepłym stylu, pokrótce przypomniał historię powstania klubu.
– Głównym inicjatorem pomysłu zapoczątkowania turystyki w naszej gminie, było Gminne Stowarzyszenie LZS w Dobrzeniu Wielkim. Przyjezdnych zawsze zadziwiał widok całej masy rowerów pod kościołem i ilości rowerzystów przemieszczających się z miejsca na miejsce. Skoro u nas tylu amatorów „koła”, to można by zorganizować jakieś wspólne wypady sobotnie poza granice naszych miejscowości? Kilka rodzin od razu podchwyciło pomysł, Krystyna i Zygmunt Durecki, Baucz Aleksandra i Ryszard, Macioszek Anna i Karol z Dobrzenia Wielkiego oraz rodziny Gross, Wosch, Kulig, Pollok, Smolke, Jakóbczyk z Dobrzenia Małego. W pierwszą wyprawę udaliśmy się na odpust do Brzezia wraz z księdzem Janem Polokiem. Zapleczem logistycznym wypraw zajmowali się Jurek Bednarz i Engelbert Słowik pomagając nam odnaleźć się w „leśnym gospodarstwie”. Bardzo sympatycznie wspominam trzecią wyprawę,której celem był Chróścicki Młynek, gdzie państwo Józef i Maria Stillerowie zgotowali nam bardzo gościnne przyjęcie, które do dzisiejszego dnia pozostaje w naszej pamięci. Ta wyprawa zachowa się w naszej pamięci nie tylko ze względu na gościnność gospodarzy, ale także na pierwsze „techniczne” wpadki, które unaoczniły nam potrzebę obecności na naszych rajdach obsługi serwisowej. Na szczęście, w szeregi naszego klubu wstąpił pan Józef Matuszczyk, który od tamtej pory czuwał nad sprawnością naszych pojazdów. Wyprawy rowerowe to nie tylko wspólne podróżowanie na kołach, ale przede wszystkim przyjaźnie międzygminne, które owocują wzajemnymi odwiedzinami, wymianą doświadczeń i wspólnymi przedsięwzięciami, między innymi wygrany projekt „Bądź turystą i artystą” autorstwa Krystiana Czecha i Anny Strokowskiej, wyznaczenie odcinka trasy św. Jakuba, z nieżyjącym już Krzysztofem Tomczakiem, prezesem skorogoskiego Stowarzyszenia Miłośników Turystyki „W Drodze”.Nieskromnie dodam, że to nasza sekcja była inspiratorem zawiązania grupy rowerowej w Skorogoszczy, której obecnie przewodniczy pani Ilona Gwizdak. Spotykamy się nie tylko w drodze, ale też przy okazji różnych spotkań kulturowych, wspólnie wyjeżdżamy do teatru, operetki, czy na Drogę Krzyżową.
I tak gdzieś po drodze, z kilkuosobowej grupy zapaleńców [której najmłodsza uczestniczka liczyła sobie 4 latka] w 2004r, utworzyła się ok. 130-osobowa, prężnie działająca sekcja amatorów turystyki rowerowej.
Uczestnicy balu usłyszeli jeszcze kilka anegdot i wspomnień miłych chwil. Przyszła też pora na oficjalne podziękowania złożone zaproszonym gościom z sąsiedzkich gmin, skierowane do zasłużonych członków sekcji [również rodzin założycielskich] oraz Ireny Weber — pani wicewójt jako przedstawiciela miejscowych władz wspierających finansowo działalność klubu. Rwących się do tańca uczestników zabawy wystawiono na próbę cierpliwości, serwując krótkie co prawda i przyjemne posłowie pana Krystiana Czecha i Erwina Marsolka oraz podziękowania pani wójt przekazane dla Helmuta Starosty i Franciszka Sośnika za ich zaangażowanie w rozwój i funkcjonowanie klubu.
W końcu po wzajemnych podziękowaniach, wręczeniu sobie upominków, licznych przemówieniach i podsumowaniach przyszedł czas na zabawę.
Do tańca przygrywał zespół Demetris, rozkręcając tanecznie towarzystwo w zróżnicowanym wieku, wyciskając z lwów parkietowych siódme poty. Oczywiście organizator imprezy nie zapomniał o poczęstunku mającym wzmocnić siły tancerzy. W tym miejscu należy się głęboki ukłon w stronę Rysia Smorczewskiego [piastującego urząd skarbnika w sekcji] i jego żony, za pyszną tudzież treściwą kolację i ciekawe kompozycje zakąskowe [tylko Ryszardzie nie podawaj już nigdy i nigdzie tej podłej kawy!]Impreza trwała, dopóki muzyka nie przestała grać. Wszyscy bawili się doskonale w miarę swoich umiejętności i psychoruchowych możliwości, które wypadały całkiem nieźle, czego skutkiem pewnie były liczne wypady rowerowe poprawiające ogólną tężyznę fizyczną balujących gości. Zabawa była przednia, niech żałuje, kto nie był, a ja ze swej strony dziękuję za zaproszenie panu Helmutowi.
Sekcja Turystyki Rowerowej utworzona 23.03.2004 r. poszerza ciągle grono swoich członków, cieszy się popularnością wśród ludzi z różnych grup wiekowych. Kolorowy peleton przyciąga uwagę mediów i zwykłych przechodniów. Dobra organizacja, kompetencje przewodników wycieczek rowerowych oraz rodzinna atmosfera powoduje duże zainteresowanie społeczne i ciągły rozwój grupy. Przeciętna liczba uczestników rajdów to 34 osoby. Średnia długość trasy wynosi około 36 km.
W 2012 i 2013 r. sekcja wyruszała w trasy aż 29 razy w obrębie gmin Dobrzeń, Łubniany, Popielów, Lewin Brzeski, a także poza granice okolicznych gmin jak np. Górę Św. Anny, Niewodniki. Członkowie klubu są mieszkańcami Dobrzenia Wielkiego i Małego, Chróścic, Kup, Czarnowąs, Gosławic, Kaniowa, Starych Kolni, Stobrawy. Pierwszym prezesem przez cztery sezony był Helmut Starosta, od 2008 do 2013 funkcję kierowniczą przejął Franciszek Sośnik, po czym od tego roku na czele zgromadzenia ponownie stanął pan Starosta.
Rozbudowana infrastruktura, obecność ścieżek rowerowych i edukacyjnych, atrakcyjne akweny i nadbrzeża rzek podnoszą atrakcyjność naszego regionu i czynią rajdy rowerowe niezwykle przyjemnym turystyczno — wizualnym doświadczeniem. Kto zatem ciekawy świata, skłonny do pedałowania niech wsiada na „koło” i wraz z sekcją rowerową przemierza świat.
B.K.
Obszerną galerię zdjęć z jubileuszowego balu, dzięki uprzejmości Lorelii Widuch, można obejrzeć pod tym adresem: Kliknij tutaj