19 posłanek PO w 5 miastach Opolszczyzny. W Ozimku kobietom zależy

Chyba nigdy w historii region nie przeżył takiego najazdu parlamentarzystek jednej partii. Na dodatek otwartych na głosy ludzi, wsłuchujących sie w nie, by na ich podstawie zbudować program wyborczy – i nie tylko.

W Ozimku, w Domu Kultury, mieszkanki miasta spotkały się z Izabelą Leszczyną, Agnieszką Hanajczyk, Ewą Drozd i Małgorzatą Niemczyk. Na sali było jedynie trzech mężczyzn – burmistrz, radny powiatowy i jeden poseł. Pań przyszło nadspodziewanie dużo.

Nad wszystkim czuwała organizacyjnie i merytorycznie wicestarosta Leonarda Płoszaj, jednocześnie członek zarządu Regionu PO.

Zaraz po odzyskaniu niepodległości Polska potrafiła dać Europie przykład postępu w równouprawnieniu kobiet.

–Dziś musimy wykazać się podobną odwagą – mówią posłanki PO. -Czas skończyć z dyskryminacją kobiet w pracy, w ochronie zdrowia i w edukacji. Równość mamy zapisaną w prawie, ale zbyt często pozostaje ona teorią. Polki w wielu obszarach życia mają trudniej niż mężczyźni: zwykle dźwigają większy ciężar obowiązków rodzinnych i domowych, mniej zarabiają. Nasze szanse na rozwój osobisty i karierę zawodową są przez to ograniczone. Zmienimy to. Chcemy z Wami wypracować rozwiązania, które zagwarantują prawdziwe, a nie tylko teoretyczne równouprawnienie. W pierwszym kroku zajmiemy się kluczowymi obszarami: rynkiem pracy, dostępem kobiet do systemu ochrony zdrowia oraz edukacją – budowaniem świadomości.
Dziś przedstawimy nasze propozycje, zapraszamy do dyskusji.

Czy powinniśmy pomóc kobietom pogodzić wychowanie dzieci i karierę zawodową, gwarantując pełną opiekę nad dziećmi w żłobku, przedszkolu i w szkołach z dobrymi świetlicami?
Jak usunąć dyskryminację płacową? Może państwo – jako znaczący pracodawca – powinno dać przykład i w podległych sobie instytucjach wyrównać w górę płace kobiet i mężczyzn (za tą samą pracę), zwłaszcza w sfeminizowanych zawodach: wśród nauczycieli, pielęgniarek i pracowników opieki społecznej.
A może powinniśmy wprowadzić podział urlopu rodzicielskiego na kilka części i obowiązek, by mężczyźni koniecznie brali część z nich, jeśli rodzina chce skorzystać z całego okresu? W ten sposób ograniczymy pokusę dyskryminacji kobiet przez pracodawców – będą mieli pewność, że kobieta i mężczyzna na taki sam okres znikną z pracy.

Dlaczego w polskich szkołach wciąż brakuje edukacji seksualnej, połączonej z edukacją antyprzemocową, edukacją dotyczącą złego dotyku? Dlaczego młodzież nie otrzymuje rzetelnej wiedzy o antykoncepcji i odpowiedzialności w miłości?
Czy równolegle do edukacji seksualnej dla dzieci powinniśmy organizować kursy dla rodziców, uczące ich jak rozmawiać z dziećmi o seksie?
Co możemy zrobić, żeby obecnie obowiązujące prawo dotyczące przerwania ciąży było przestrzegane, a kobiety czuły się bezpiecznie?
Dlaczego warto przywrócić dostępność antykoncepcji awaryjnej bez recepty?
Jak uporządkować zasady stosowania klauzuli sumienia? Czy powinniśmy stworzyć publicznie dostępną listę szpitali, przychodni i aptek, które ją stosują? Czy trzeba nakazać placówkom stosującym klauzulę sumienia, żeby organizowały pacjentom wizyty u lekarza, który klauzuli nie stosuje?
Jak skutecznie wdrażać konwencję antyprzemocową ?

Czy Polki mają być narażone na stres i ból przy porodzie? W każdym szpitalu powinniśmy obowiązkowo przywrócić standardy okołoporodowe, gwarantowane przez NFZ.
Czy na pewno chcemy oszczędzać na profilaktyce? Wprowadźmy program zapobiegawczy szczepień dziewczynek przeciwko wirusowi HPV oraz program profilaktyki zdrowotnej dla kobiet (menopauza).
Czy państwo powinno narzucać nam ideologiczne decyzje? Przywróćmy finansowanie in vitro z budżetu państwa.
Jak zagwarantować najlepszą ochronę przyszłym matkom? Zagwarantujmy bezpłatne badania USG/mammografii bez skierowania od lekarza-specjalisty, przynajmniej raz w roku. Porozmawiajmy o szerszej dostępności do badań prenatalnych. Wprowadźmy program profilaktyki zdrowotnej dla ciężarnych kobiet i niemowlaków.
Jak możemy zmniejszyć stres dzieci w szpitalu? Trzeba zagwarantować rodzicom bezpłatny pobyt w szpitalu przy chorym dziecku.