– Zarząd województwa opolskiego rozstrzygnął kolejny konkurs dla organizacji pozarządowych z obszarów wiejskich – poinformowała Violetta Ruszczewska, rzecznik prasowy Gabinetu Marszałka. Tym razem 190 tysięcy złotych podzielono na wsparcie rozwoju instytucjonalnego i infrastrukturalnego organizacji. 

W tym roku zarząd województwa po raz pierwszy wspiera w ramach konkursów  rozwój instytucjonalny czy doposażanie biur organizacji pozarządowych. W październiku rozstrzygnięty został pierwszy taki konkurs, w którym podzielono 150 tysięcy złotych, a teraz drugi, tym razem dedykowany organizacjom działającym na opolskich wsiach. Te dostały w sumie 190 tysięcy złotych.

Komisja konkursowa wybrała do dofinansowania 22 projekty, zgłoszone przez organizacje.

Postawiły one w swoich projektach przede wszystkim na doposażenie biur, wdrażanie nowych rozwiązań technologicznych, cyfrowy rozwój swojej działalności.

Najwyższą ocenę komisji konkursowej otrzymał projekt „poszerzamy horyzonty” zgłoszony przez Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Dolina Stobrawy”. Wnioskodawcy aplikowali o 10 943 zł, dofinansowanie przyznano w kwocie 9 000 zł.

Najwyższa kwotą dofinansowania może się cieszyć Stowarzyszenie Odnowy i Rozwoju wsi Grabin, Na realizację projektu „Integracja” komisja przyznała 14 000 zł.

Jak podkreślają działacze NGO-sów, te pieniądze są dla nich niezwykle ważne właśni w tym roku pandemii, przez którą ucierpiały także organizacje pozarządowe, poprzez swoje zamknięte biura czy niezorganizowane, a wcześniej zaplanowane imprezy.

W konkursie jednak nie udało się zaspokoić wszystkich potrzeb –  wpłynęły do niego 64 oferty, a pieniędzy starczyło dla 22 organizacji.

Oto pełna lista przyznanych dotacji wraz z punktacją:

 Obraz _Alicja_ z Pixabay 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.