– To, co wymyślił pan prezydent Wiśniewski jest niepojęte. Nie wiem jak mieszkańcy innych gmin, ale myślę, że podobnie jak naszej, brali udział w tworzeniu swojej infrastruktury i swojej gminy: zadbali o inwestycje, podatki, o to, żeby ludziom żyło się lepiej. A teraz nagle miasto Opole uznało, że ma za małą kasę, a na Brzeziu jest jej więcej, więc trzeba to Brzezie zabrać.
– Dlaczego to jest to dla nas takie ważne?
– Dlatego, że nasi mieszkańcy, rolnicy, gdy tworzyła się elektrownia, oddawali pola. Zrozumieli nas, że taka jest potrzeba, aby powstała elektrownia. Ludzie stracili gospodarstwa. W Czarnowąsach utracono cały teren rekreacyjny zwany ”malowanym mostkiem”. Trzeba było gdzieś dać urobek z elektrowni, który powstał z wydobywania ziemi spod fundamentów. Mieliśmy błota po kostki, kłopoty oraz różne niedogodności. To wszystko jest przezwyciężone i w tej chwili się to rozbudowuje. I tu pojawił się nowy pomysł: Czemu więc mieszkańcy podopolskich gmin mają mieć lepiej niż my w Opolu?
To, co obecnie wymyślił pan Wiśniewski, jest niehumanitarne i niesolidarnościowe. Myślę, że żaden z jego poprzedników nie ośmieliłby się na taki krok. To jest normalne złodziejstwo. Żeby dołożyć Opolu, to trzeba zlikwidować jedną z najlepszych gmin w kraju? Bez Brzezia, Czarnowąs itd. nie mamy nic. Nie będzie wtedy za co utrzymać naszej hali widowiskowo – sportowej, czy Domu Kultury. Bo te pieniądze zabierze Opole. Tak nie powinno być w demokratycznym kraju! Warto wspomnieć o tym, iż Brzezie jest najmniejszym terenem w województwie opolskim płacącym największe podatki.
Mieszkańcy Dobrzenia wszystko, co obiecuje pan Wiśniewski, już mają! Nie potrzebujemy więc pana prezydenta, żeby było nam lepiej. To on potrzebuje Dobrzenia, a nie odwrotnie. Jego działania dążą do rozwiązania jednej z najlepszych gmin w kraju. Zapewnienia o tym, iż żadna gmina nie zostanie zlikwidowana, to kolejne kłamstwo.
Dlaczego uważam, że do tego nie dojdzie? Dlatego, iż pan Wiśniewski chce zakłócić nas logistycznie, administracyjnie, a przede wszystkim finansowo i społecznie. Jednym słowem chce nas „załatwić” w zupełności. Nie możemy do tego dopuścić. Nie wolno robić tak, żeby jednostka, która jest zorganizowana i która dobrze funkcjonuje, została zlikwidowana, bo sąsiad jest pazerny.
Według moich obliczeń, Opolu cała ta sprawa się nie opłaci finansowo! On jest prezydentem, ale jeśli chodzi o zarządzanie, to jest analfabetą. Wszystkie te sołectwa, które pan prezydent chce rozdzielić, są powiązane. Mają wspólną infrastrukturę.
PROWOD (woda, kanalizacja) jest w Czarnowąsach. Ujęcia wody są w Czarnowąsach, na Brzeziu i w Chróścicach. Dotychczas to wszystko funkcjonowało, to wszystko było jedno. Oczyszczalnia ścieków – jedna jest w Czarnowąsach, druga w Dobrzeniu. Do oczyszczalni w Czarnowąsach są podłączone Świerkle. Wodociąg biegnie aleją leśną z Brzezia do Świerkli. Utrzymanie tego oraz eksploatacja kosztuje. A to jest infrastruktura tylko ta techniczna.
Następna w kolejce jest infrastruktura oświatowa. Pan prezydent nie wie o tym, iż Liceum oraz Szkoła Zawodowa są płacone z funduszy gminnych. Coś takiego w cywilizowanym kraju nie powinno mieć miejsca.
Jeżeli już tak bardzo zależało prezydentowi na powiększeniu Opola, to należało przyjechać do wójta i powiedzieć: słuchaj, podzielmy się, bo nie mam pieniędzy, pomóż mi! Takie to trudne? Ale pan Wiśniewski wolał pójść ze swoim pomysłem do mediów.
– Dlaczego pan prezydent chce nas ozłocić komunikacją za złotówkę?
– Dlatego chce nas w ten sposób „uszczęśliwić”, bo w mieście nie ma parkingów. Jak jedziemy do miasta na zakupy, to w śródmieściu nie ma gdzie samochodu postawić. Komunikacji przez miasto nie ma żadnej. Mosty w Opolu się walą.
I teraz on chce uszczęśliwiać te wszystkie wsie na około Opola? A co zrobił w Groszowicach, w Zakrzowie, czy we Wróblinie? Jeszcze jak byłem wójtem to delegacja mieszkańców Groszowic przyszła do mnie z zapytaniem, co mają zrobić, aby odłączyć się od Opola. Z podobnym zapytaniem byli też mieszkańcy Wróblina, którzy z żalem mówili o tym, iż Opole się nimi nie interesuje.
– Bardzo często słyszę słowa, że po przyłączeniu do Opola nareszcie mieszkańcy Brzezia będą mieli ciepło z elektrowni, czy to prawda?
– Jest to kolejna plotka i bzdura. Przez środek Brzezia idzie rura z ciepłem do Osiedla. Ci, którzy chcieli ciepło, to już je dostali. Pozostała część mieszkańców chciała, aby przyłączyć im ciepło za darmo, ze względu na uciążliwości związane z elektrownią. Gdyż wiele osób nie było na to stać. Niestety z powodów prawnych nie było to możliwe. Tłumaczyłem wtedy mieszkańcom, iż wymiennik to jest tak jak pralka, czy lodówka w domu. Trzeba to sobie kupić, aby z tego korzystać. Nikt nie może tego sfinansować.
– A jak wygląda finansowanie obwodnicy Czarnowąs?
– Jeżeli chodzi o obwodnicę Czarnowąs, to dokumentacja sfinansowana została ze środków gminy Dobrzeń Wielki. Natomiast teraz Opole dopłaca tylko do tej części obwodnicy, która jest na terenie miasta.
– Kolejna ważna rzecz. Dzisiaj nasze dzieci, wnuki, mają w Gminnym Ośrodku Kultury różnego rodzaju zajęcia, a później?
– Później GOK przestanie istnieć, bo nie będzie pieniędzy na jego utrzymanie. Po tym, jak prezydent zabierze nam część gminy, to zostaną 3 sołectwa i to będzie jednoznaczne z likwidacją gminy. Warto pamiętać o tym, iż z Domu Kultury korzystają osoby z Popielowa, ze Świerczowa, z Opola, a później? Nic nie będzie.
Najważniejsza rzecz! W tej chwili w gazetach piszą, że trzeba ratować województwo opolskie. Zasugerowałbym gminom zagrożonym podziałem, żeby się zwrócić do województwa katowickiego, aby zlikwidować województwo opolskie, a gminy w całości tak jak teraz są, mogłyby przejść do województwa katowickiego. W województwie, gdzie się dzieją takie rzeczy ja mieszkać nie chcę!
Rozmowę przeprowadziła Sabina Mientus