W Pewnym znanym lokalnym dzienniku znalazłem wczoraj takie oto ogłoszenie:
Temat aborcji jest trudny. Nigdy nie będzie tu zadowalających dla każdego rozwiazań. Nie wiem ile kosztuje ludzkie życie u tej lekarki.
Wielu twierdzi, że kilkudniowy embrion (a może po prostu dziecko) nie jest istotą ludzką. Tymczasem zamiast aborcji można było wcześniej pomyśleć o antykoncepcji. Pozostaje jeszcze jedno wyjście:
Wstrzemięźliwość seksualna
Ludzie tym się różnią od zwierząt, że potrafią lub powinni się kontrolować.Tymczasem współczesne media promują antywartości. Media często opisują np. świadczenie usług seksualnych jako dobry sposób na zarabianie pieniędzy.
Stacja TVN promuje striptizerkę (a kto wie czy też nie luksusową prostytutkę), niejaką Martę Szulawiak. Wzrór do naśladowania, który mówi o pracy luksusowych prostytutek, że "wyciągają" za noc od kilku to kilkunastu tysięcy złotych. Jest promowana w mediach, nie tylko w tej stacji telewizyjnej.
Czy aborcja to morderstwo?
Wiem jedno, gwałcone kobiety nie powinni rodzić dzieci gwałcicielom. Wielu mnie teraz chętnie skarci, dopóki ktoś nie zgwałci ich córki, żony lub siostry.
Nie zmienia to tego, że aborcja jest wymysłem chorych systemów totalitarnych: komunizmu. Pierwszy na świecie zalegalizował ją Lenin w 1920 roku.
Lenin nienawidził Rosjan. Nazywał ich mierzwą (słomą w stajni, po której depczą zwierzęta). Aborcja była zaplanowanym elementem eksterminacji tego narodu. To samo robił Hitler wobec Polaków.
Róbta co chceta, ale nie z moją córką
Powtarzam, choć zaznaczam, że to moja prywatna opinia: ludzie tym się różnią lub powinni różnić od bydła, że tworzą cywilizację, wartości, moralność. Żyjemy w bardzo prymitywnych, chamskich czasach, gdzie prostytutki robią za damy, a gangsterzy za biznesmenów. Hulaj dusza piekła nie ma?