Prezydent Opola, pomysłodawca powiększenia miasta o pobliskie miejscowości, wytoczył ostatnio ciężkie działa przeciwko samemu sobie, czym bardzo pozytywnie zaskoczył przeciwników tej koncepcji.

Prezydent Wiśniewski rezygnuje z „Dużego Opola”

Na początek prezydent „strzelił sobie w kolano” zapraszając do Opola prezydenta Rzeszowa, które z Opolem łączy chyba tylko to, że obydwa miasta zupełnie się od siebie różnią. Gość z województwa podkarpackiego jasno i wyraźnie wyjaśniał, że przez ostatnie lata, gdy udawało mu się przyłączać do Rzeszowa ościenne miejscowości, regularnie spotykał i spotyka się z mieszkańcami, odpowiadając na pytania, rozwiewając wątpliwości, tłumacząc, namawiając i prosząc, podczas gdy prezydent Opola konsekwentnie tego unika, stawiając na dość arogancko uprawianą politykę faktów dokonanych. Przy okazji kontaktów z prezydentem Rzeszowa, jak szydło z worka wyszły też kolejne anty-argumenty, np. fakt, że przyłączane do Rzeszowa miejscowości były w większości bidne jak myszy kościelne i o przyłączenie zabiegały same, że są miejscowości, które mają więcej do stracenia, więc na razie nie udało się ich przekonać do pomysłu, itd. Mało tego, prezydent Rzeszowa przyznał, że część mieszkańców jest z tego powodu skłócona i rzeszowskie więzi społeczne bardzo na tym cierpią.

Następnym „genialnym” posunięciem prezydenta Wiśniewskiego („strzał w stopę”) było zlecenie Instytutowi Śląskiemu badania opinii społecznej w sprawie powiększenia. Zamiast samemu zmierzyć się z mieszkańcami, spotykać, rozmawiać, sondować, prezydent wolał wysłużyć się naukowcami. I tutaj ponownie mocno się rozczarował, Danuta Berlińska, znana i uznana opolska socjolog, która przeprowadzi zlecone badania, to właśnie naukowiec z krwi i kości, więc jako taka nie podlega ani sugestiom (chociaż o to prezydenta absolutnie nie podejrzewamy), ani nie spełnia niczyich marzeń – jest niezależna. Dlatego pytania o powiększenie będą przez nią skierowane do dobrze dobranej grupy respondentów (z miejscowości wytypowanych do wchłonięcia oraz tych, które mają pozostać w okrojonych gminach), będą odpowiednio sformułowane i nie tendencyjne, jak np. pytania skonstruowane na potrzeby „konsultacji” o opolskiej trasie średnicowej.

Zresztą w sprawie konsultacji o powiększeniu Opola pan prezydent napotyka taki sam entuzjazm mieszkańców miasta jak podczas konsultacji w sprawie budowy trasy średnicowej i obwodnicy południowej, czyli – brak entuzjazmu. I nie pomogą kolejne setki tysięcy publicznych pieniędzy wydawane na promocję projektu, reklamy w mediach, łączenie „konsultacji” (głosowania!) z Walentynkami lub Dniem Dziecka, sponsorowanie stron na Facebooku, tworzenie nowych profili internetowych i produkowanie setek kolorowych, ale niestety niemerytorycznych grafik i spotów. Opolanie nie mają czasu na mrzonki, nie chcą nikogo przyłączać na siłę, oczekują od prezydenta rozwiązania wielu innych pilnych spraw, a nie tracenia energii na osłabianie struktury społecznej powiatu, a co za tym idzie i województwa, zwłaszcza w imię niepotwierdzonych przesłanek ekonomicznych i demograficznych.

Danuty Berlińskiej wcale nie dziwi opór mieszkańców gmin, jako autorytet w dziedzinie regionalnych uwarunkowań społecznych dostrzega ona oczywiste i uzasadnione argumenty dla tego typu oporu. W kwestii silnych ośrodków regionalnych pani socjolog wypowiada się jeszcze mniej mocarstwowo, twierdzi, że Opole nie ma się co równać do Wrocławia, Katowic, czy Krakowa, ponieważ zwyczajnie nie ma z nimi szans, więc o sile Opola  powinna stanowić nie ilość, a jakość mieszkańców, dobrze wykształconych, znających języki, itd.

Czy wspomniane powyżej „samobójcze strzały” oznaczają agonię rozszerzeniowego pomysłu? Prawdopodobnie tak. Prezydentowi coraz częściej puszczają nerwy, jego wypowiedzi są liche i niewyważone, korespondencyjnie (bo z nikim się nie spotyka) obraża adwersarzy, a jego słynne prezydenckie pustosłowie aż dudni.

Plany powiększenia miasta od początku wyglądają na dziecięcą zabawę dużego chłopca, ale coraz wyraźniej widać, że „Duzego Opola” to z tego nie będzie.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info