W połowie sierpnia na placu Kopernika ustawiono pierwszą mobilną łąkę kwietną w Opolu. Kolejna stanęła w piątek (11 września) na placu Jana Pawła II. Opole jest pierwszym miastem w Polsce, mogącym pochwalić się mobilnymi łąkami.
Czym jest łąka mobilna? To łąka wysiana w przenośnych segmentach, które łatwo można przewieźć w inne miejsce, gdy zajdzie taka potrzeba. Łąka ustawiona na placu Kopernika składa się z 50 segmentów, a ta na placu Jana Pawła II z 35. Umieszczono w nich ponad pół setki gatunków roślin miododajnych i leczniczych oraz przypraw.
Mobilne łąki to nowatorski pomysł opolskiego ratusza. Według ratusza łąki mają spełniać funkcję ozdobną i edukacyjną oraz uatrakcyjniać przestrzeń, w której odbywają się imprezy miejskie. Dzięki temu, że stoją na betonowych placach mają wabić zapylacze, a tym samym ratować miejską bioróżnorodność.
Czy nie prościej i taniej byłoby zainwestować w naturalne łąki, zamiast uporczywie betonować reprezentacyjne punkty na mapie Opola, a potem szukać rozwiązań, mających na nowo przywrócić bioróżnorodność?
– Ta inwestycja nie podnosi jakości życia w mieście – mówi Krystyna Słodczyk, przyrodniczka i ekolożka. – Jakość życia podnosi się np. sadząc drzewa. Im więcej drzew, tym jakość życia wyższa. Łąka mobilna podnosi jedynie estetykę miejsca.
Ratusz tłumaczy, że płyta placu Kopernika jest dachem podziemnego parkingu i że nasadzenia w takim miejscu nie są sprawą łatwą do przeprowadzenia. – Wystarczyło zrobić wgłębienie w ziemi na 30 cm żeby posadzić najzwyklejszy klomb – komentuje Krystyna Słodczyk.
Za wykonanie mobilnych łąk kwietnych w Opolu odpowiada Zakład Komunalny. Miejska spółka ma również dbać o łąki aż do 2022 roku. Ratusz zapłaci jej za to przez ten czas łącznie 136,5 tys. zł. Segmenty z zielenią mają stać na pl. Kopernika do późnej jesieni.
Fot. Anna Plewa