Policja nie miała uwag do zorganizowanego przez Janusza „Rozróbę” Kowalskiego nielegalnego zgromadzenia w centrum Opola. Nie zapowiedziała w związku z nim sądowych konsekwencji. 14-teniego Maćka Rauhuta podała do sądu za samo udostępnienie posta na ten temat.

Kowalski doskonale wiedział, że taki będzie efekt jego konferencji prasowej na Placu Wolności w Opolu, pod oknami biura Platformy Obywatelskiej. Policja strofowała jedynie posła KO Witolda Zembaczyńskiego za używanie tuby.

Tymczasem Kowalski snuł swoją wielokrotnie przetrenowaną tyradę znaną już doskonale z internetowych memów i pisowskich przekazów dnia. Nie słuchaliśmy uważnie, bo to jak mówią Śląsku „daremny futer”. Wszystko jedno Kowalski czy Jaki – ta sama demagogia, te same slogany wzorowane na mistrzu zza wschodniej granicy – podobieństwo jest chyba nieprzypadkowe…

Nielegalne zgromadzenie Janusza Kowalskiego jest lepsze od facebookowego posta Maćka Rauhuta

– To są ci którzy w imię pewnej narracji niemieckiej protestują przeciwko stanowisku polskiego rządu, które wczoraj zostało wzmocnione przez Sejm, aby negocjować warunki unijnego budżetu na lata 2021-2027. Unia Europejska pod przewodnictwem Niemiec chce odebrać Polsce część jej suwerenności i możliwość decydowania o swoich sprawach w zakresie praworządności, wymiaru sprawiedliwości, gospodarki, kultury i każdego rodzaju wolności. Platforma Obywatelska, PSL i Lewica w istocie realizują politykę niemiecką, która osłabia stanowisko Polski. Ci ludzie chcą, aby Opolu i Opolszczyźnie odbierano miliardy euro. To są zwolennicy homomałżeństw, to są zwolennicy adopcji dzieci przez pary homoseksualne, to zwolennicy sprowadzania do Polski muzułmańskich imigrantów- snuł Kowalski, odnosząc się do zebranych wokół ludzi. Nie bardzo mógł liczyć na aplauz.

Polska zawetowała budżet Unii Europejskiej i fundusz mający pomocy w odbudowie gospodarek państw, które najbardziej ucierpiały wskutek epidemii koronawirusa. Powodem jest fakt. że pozostałych 25 państw przyjęło rezolucję wiążącą wypłatę pieniędzy unijnych z regułą praworządności.

Polska straci przez to ogromne pieniądze, To także kolejny krok w kierunku polexitu.

Poseł Witold Zembaczyński wręczył Januszowi Kowalskiemu symboliczny rachunek na 102 mld zł za polskie weto wobec budżetu UE. Ale Kowalski zasłonił się upomnieniem posła, by pamiętał o obostrzeniach epidemiologicznych.

Ostatecznie czmychnął jak niepyszny, a dopiero wówczas policja zaczęła spisywać tych, którzy przyszli na zorganizowane przez Kowalskiego zgromadzenie. Interweniował Poseł Witold Zembaczyński, ale chyba będą wnioski do sądu o ukaranie niektórych z obecnych.

Fot. melonik

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Jeden komentarz

  1. tzw policja bez najmniejszego zażenowania chroni [przestępców z PiS! Po upadku rezimu trzeba ich poddać weryfikacji jak milicję a 3/4 wywalić

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.