Jabłka suszone z pieca zostały wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych, prowadzoną przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wniosek złożyła Iwona Wajrach, prowadząca wraz z mężem Gospodarstwo Agroturystyczne w Dylakach, niedaleko Ozimka.
– Przepis na suszone jabłka przejęłam od swojej mamy. Podobnie suszono owoce w rodzinie mojego męża – u babci Marii, która w tej chwili miałaby 106 lat – opowiada pani Iwona. – Suszone jabłka zabierają bardzo mało miejsca, a odpowiednio przyrządzone nie ustępują w smaku świeżym owocom. Przez suszenie nie tracą nic ze swojej wartości, jedynie pozbawia się je nadmiaru wody.
Suszyć jabłka można było kiedyś – i można również dzisiaj – różnymi sposobami, np. na nitkach czy prętach leszczynowych na słońcu, przy ognisku czy też w miejscu ocienionym, ale przewiewnym, a także w piekarniku.
Pani Iwona wspomina, że w rodzinie jej i jej męża od pokoleń suszono jabłka przede wszystkim na piecu, na tzw. sicie, czyli drucianych siatkach naciągniętych na drewniane ramy. Często gotowano najpierw obiad, a później wykorzystywano gorące blaty kuchni do suszenia jabłek.
Do suszenia przeznacza się owoce dojrzałe, ale twarde. Najlepiej nadają się do tego jabłka ze starych odmian, o zwartym miąższu, kruche, nie za bardzo soczyste. Oczywiście suszyć można też owoce nowszych odmian jabłoni. Do suszenia na ramach z drutu zalecane jest krojenie jabłek w krążki a nie w ósemki, bo znacznie szybciej i lepiej schną.
Suszenie jabłek jest jednym z tradycyjnych sposobów utrwalenia na długie zimowe miesiące zapachu i smaku tych owoców oraz przydatnym sposobem na ich ochronę przed zepsuciem. W takiej postaci można je przechowywać w suchym i przewiewnym pomieszczeniu nawet do 8 miesięcy. Suszone jabłka są doskonałym dodatkiem do zimowej herbatki, a niektórym zastępują nawet ciasto i inne słodycze.
Suszenie owoców to jeden z pomysłów na ich przetwarzanie. Owoce można przerabiać na różne sposoby. Można zrobić z nich pyszne kompoty, dżemy, powidła, owoce można mrozić, a także suszyć. Suszenie pozbawia ich wody, ale nie składników odżywczych. Kaloryczność także ulega zmianie, ponieważ sucha masa z owoców waży znacznie mniej, niż świeże kawałki owoców.
Jabłka suszone świetnie sprawdzają się jako przekąski. Są o wiele zdrowsze niż czekolada i słodkie batoniki, a także ciastka. O wiele lepsze jest zjedzenie owocu niż przetworzonego produktu. Należy jednak pamiętać, że suszone owoce to aż 5 razy więcej kalorii, niż ich odpowiedniki w postaci świeżej. Suszenie owoców sprawia, że pozostaje w nich zaledwie 20% wody, czyli 80% wyparowało. Wraz z utratą wody, niestety, owoce tracą również witaminy. Jedną z witamin, której straty są największe, to witamina C. Minerały zawarte w jabłkach koncentrują się, czyli potasu, magnezu, żelaza, a także błonnika mamy w suszonych owocach więcej, niż zawierałyby je owoce świeże. Suszone jabłka dostarczają silnego zastrzyku energii w krótkiej chwili, dlatego polecane są dla sportowców, po treningu, aby zregenerować swoje siły.
Jabłka to pyszne owoce, na które sezon przypada w lipcu, a kończy we wrześniu/październiku. Wszystko zależne jest od odmiany jabłek. Na pierwszy rzut idą papierówki, czyli niewielkie, miękkie i soczyste jabłka, które uwielbiamy zjadać na surowo, ale nie tylko. Pierwsza w sezonie szarlotka ze świeżych papierówek to smakowy obłęd. Ciepła szarlotka z lodami waniliowymi to hit każdej ceniącej się kawiarni. Wartości odżywcze jabłek skupiają się zwłaszcza wokół Witaminy C, a także minerałów, tj. potasu, fosforu, wapnia, magnezu itd. Jabłka lepiej jeść ze skórką, wówczas tych witamin i minerałów dostarczymy do organizmu więcej. Przykładowo jedząc 100 g jabłka w skórce, dostarczymy do organizmu 107 mg potasu, a bez niej 90 mg. Dlaczego jeszcze warto jeść jabłko ze skórką? Niemalże połowa zawartości witaminy C, która mieści się w całym jabłku, znajduje się tuż pod skórką. Obierając jabłko, pozbawiamy się możliwości pozyskania z owocu wielu cennych wartości. Jeżeli już musisz obierać jabłko, rób to jak najcieniej, przy samej skórce.
Suszone jabłka z pieca są 71 produktem tradycyjnym z województwa opolskiego, wpisanym na Listę Produktów Tradycyjnych, prowadzoną przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Wnioski o wpis na Listę Produktów Tradycyjnych składa się do Marszałka Województwa Opolskiego, a po pozytywnej weryfikacji Marszałek przesyła wniosek do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. O wpis produktu na listę mogą wnioskować m.in. osoby fizyczne, producenci, stowarzyszenia czy koła gospodyń wiejskich. Należy udowodnić, że dany produkt lub potrawa, związana jest z naszym regionem od co najmniej 25 lat.
W ostatnich latach na Listę Produktów Tradycyjnych wpisane zostały m.in. produkty: pranzunki, żur żyniaty, zupa rakowa, babka zista, krośnicka szpajza, masło czyszeckie, polewka z maślanki czy ajerlikier. Dwa z naszych produktów, wpisanych wcześniej na listę, poszczycić się mogą unijnym logo Chronionego Oznaczenia Geograficznego – to kołacz śląski oraz krupnioki śląskie.
Fot. UMWO