W ostatnim Echu Gmin Opolskich napisaliśmy, że rada nadzorcza 25 października br. odwołała z zarządu Polskiej Grupy Energetycznej dwoje najbliższych współpracowników prezesa Krzysztofa Kiliana – wiceprezes ds. strategii Bogusławy Matuszewskiej i odpowiedzialnego za sprawy finansowe Wojciecha Ostrowskiego. Dodawaliśmy też, że w kręgach energetyków mów się też o odwołaniu samego prezesa Kiliana. Jak doniosła Gazeta Wyborcza, Kilian sam złożył 25 listopada rezygnację ze stanowiska. Ta łagodniejsza forma pewnie wzięła się stąd, że prezes był bliskim znajomym premiera Tuska.
Ale skoro premier robi porządki w rządzie, nie może tolerować dłużej prezesa potężnego państwowego koncernu, który interes swojego ugrupowania gospodarczego stawia wyżej od energetycznego bezpieczeństwa kraju i inwestycji zapowiedzianej w expose Donalda Tuska, a także zdecydowanego stanowiska ministrów gospodarki i skarbu.
Dla nas opolan wiadomość o złożeniu dymisji przez jednego z głównych wątpiących w sens i opłacalność budowy elektrowni Opole, który jednocześnie kierował koncernem będącym inwestorem tego wielkiego przedsięwzięcia, jest optymistyczna. Teraz już możemy być pewni, że rozbudowa elektrowni Opole ruszy na pewno.
Udostępnij: