25 marca br. przedstawicielka Centrum Wynajmu Nieruchomości w Krotoszynie zwróciła się do wójta Popielowa z następującą prośbą: „W związku z planowaną inwestycją polegającą na budowie pawilonu handlowego  w Popielowie przy ulicy Powstańców zwracamy się z prośbą o umożliwienie dojazdu do projektowanego obiektu aut dostawczych o zwiększonym tonażu do 25 ton”. Z załączonego do pisma projektu zagospodarowania terenu-działki o powierzchni ok.4222 m2  wynikało, że pawilon handlowo-usługowy miałby 544 m2.

W samym centrum Popielowa w sąsiedztwie Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Publicznej Szkoły Podstawowej dysponującej salą sportową, domu kultury SCKTiR, istniejącego od lat sklepu spożywczego, a także w pobliżu kościoła parafialnego  nieujawniona dotychczas sieć handlowa planowała budowę wielko powierzchniowego pawilonu z 25 miejscami parkingowymi. Szkopuł w tym, że ulica Powstańców Śl. jest drogą gminną, nie dostosowaną do ruchu ciężkich samochodów. Stąd też wzięła się prośba do wójta o pozwolenie na dopuszczenie dojazdu pojazdów zwiększonym tonażu do 25 ton.

Dionizy Duszyński, jak można było przewidywać,  16 kwietnia  odpowiedział właściwie negatywnie, chociaż zastrzegł się, że prośba Centrum Wynajmu Nieruchomości zostanie skierowana pod opinię Rady Gminy i wtedy zapadnie ostateczna decyzja. Wójt nie czekając na opinię radnych napisał od razu, że „umożliwienie dojazdu do planowanego pawilonu handlowego pojazdów o zwiększonym tonażu do 25 ton koliduje z obecnymi parametrami przedmiotowej drogi. Stwarza również duże niebezpiecze[d1] ństwo dla użytkowników ruchu drogowego, zwłaszcza że w ciągu ulicy Powstańców znajdują się liczne budynki użyteczności publicznej.”

Z pismem krotoszyńskiej firmy i wstępną odpowiedzią wójta zapoznała radnych na sesji 24 kwietnia jego zastępczyni Marieta Kupka. Wszyscy radni jednogłośnie opowiedzieli się przeciwko dopuszczeniu na ul. Powstańców ruchu samochodów o tonażu do 25 ton czyli właściwie przeciw lokalizacji dużego pawilonu handlowego w ruchliwym centrum Popielowa.

Przy okazji tej sprawy nasuwa się smutna refleksja: w aktualnie obowiązującym u nas prawodawstwie samorząd terenowy nie ma wpływu na kształtowanie się sieci handlowej na jego podwórku. Jeśli dalekowzrocznie przy uchwalaniu planów zagospodarowania przestrzennego nie ograniczył zabudowy handlowej, to praktycznie jest bezradny. Właściciele prywatnych działek mogą je sprzedawać dowolnemu nabywcy na dowolną inwestycję nie zabronioną w planie zagospodarowania przestrzennego. Względy społeczne – upadek małych sklepów i ubytek miejsc pracy – w takich przypadkach się nie liczą.

(e.p.)


Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info