W środę, 26 listopada w ZS w Dobrzeniu Wielkim odbyło się spotkanie z Marcinem Mastalerzem, autorem książki „Miasto 44” napisanej na podstawie scenariusza filmu o tym samym tytule w reż. Jana Komasy (twórcy filmu „Sala samobójców”). Organizatorem wydarzenia była biblioteka szkolna, która nie pierwszy raz zaprosiła bardzo ciekawą osobę na spotkanie. Duża część z nas widziała film, więc spotkanie budziło tym większe zainteresowanie.

Po obejrzeniu filmu, co odbyło się w ramach wyjazdu szkolnego, wywiązała się dyskusja. Rozmawialiśmy m.in. na temat surrealizmu niektórych scen, zastosowanych efektach specjalnych, kosztach produkcji filmu, czy realiach historycznych filmu, ich zbieżności z rzeczywistością itp.

Uwadze internautów nie umknęły sceny o zabarwieniu erotycznym zestawione z nowoczesną muzyką dubstep (muzyka elektroniczna), kompletnie niepasującą do lat `40. Zostały one masowo skrytykowane. Internauci zauważyli również fakt, że w filmie Miasto 44 Powstanie Warszawskie było jedynie tłem perypetii miłosnych głównych bohaterów. W Powstaniu Warszawskim nie było czasu i miejsca na romantyczne przygody. Uważam, że Jan Komasa wplatając w treści historyczne wątek miłosny, chciał przyciągnąć młodego widza i w sposób „zjadliwy” wskrzesić pamięć o Powstaniu Warszawskim, zainteresować go tematem i sprowokować być może trudne dyskusje na temat sensu podjętej walki, świadomego bohaterstwa uczestników powstania, próby podjęcia analizy zysków i strat. Wydaje się, że cel osiągnął …

Marcin Mastalerz mówił, jak ważne jest rzetelne przygotowanie do napisania książki historycznej, która ma oddawać klimat i wiernie odtwarzać wydarzenia historyczne, które opisuje. W przypadku „Miasta 44” trudnością było trzymanie się scenariusza filmu, który był co rusz zmieniany, przez co autor książki musiał być w stałym kontakcie i współpracy z reżyserem filmu Janem Komasą. Intencją pisarza było również uszczegółowienie scenariusza, ale w taki sposób, by książka cały czas była zgodna z koncepcją filmu, który w czasie pisania książki był w fazie produkcji. Z tego powodu Marcin Mastalerz wiele razy rozmawiał z reżyserem, jeździł do Warszawy, by po raz kolejny obejrzeć film, którego forma często się zmieniała. Po każdym seansie autorowi książki nasuwały się kolejne pytania do reżysera.

Aby napisać książkę, musiał spędzić wiele godzin, studiując różne materiały historyczne o Powstaniu Warszawskim, by jak najlepiej poznać jego realia – dowiedzieć się, jakiej broni używano, jaki był przebieg powstania, jak wyglądało codzienne życie zwykłych mieszkańców Warszawy, aż w końcu, jaki wielki ogrom zniszczeń wyrządziło Warszawie powstanie. Skomentował film, pod ocenę poddając różne sceny, które wydawały się surrealistyczne czy też drastyczne, pomijając sceny pocałunku na środku pola bitwy i scenę erotyczną głównych bohaterów, której tłem był dubstep. Jak się okazało, większość scen, prócz wcześniej wymienionych, które były całkowitą fikcją, została przez reżysera bardzo mocno złagodzona – rzeczywistość Powstania wskazuje na wiele większe okrucieństwo.

Publiczności spotkanie bardzo się podobało, świadczyły o tym liczne pytania publiczności, zarówno uczniów, jak i nauczycieli, zadawane autorowi.

Dziękuję bibliotece za zaproszenie tak ciekawego gościa i czekam na kolejne, równie interesujące spotkania autorskie.

Dawid Kampa

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info