Po 33 latach obecności zabraknie przedstawiciela mniejszości niemieckiej w Sejmie. Po raz pierwszy od roku 1990 w ławach poselskich nie zasiądzie przedstawiciel mniejszości wybrany z KWW Mniejszość Niemiecka. 

TSKN regularnie (od 1991) zgłasza swoich kandydatów w wyborach parlamentarnych z listy komitetu wyborczego „Mniejszość Niemiecka”. Komitet wyborczy mniejszości narodowej nie jest związany klauzulą zaporową 5% głosów w skali kraju, determinującą prawo do uczestniczenia w podziale mandatów w wyborach do Sejmu.

Mniejszość Niemiecka uzyskiwała:

  • w 1991 – 7 mandatów poselskich 6 mandatów w okręgach wyborczych i 1 mandat z listy ogólnopolskiej przy 1,18% głosów, oraz 1 mandat senatorski (Gerhard Bartodziej)
  • w 1993 – 3 mandaty dla TSKN (i 0,44% głosów) i 1 mandat senatorski oraz 1 mandat poselski dla DFK
  • w 1997 – 2 mandaty (16,96% głosów na Opolszczyźnie, 0,39% w skali kraju)
  • w 2001 – 2 mandaty (13,62% głosów na Opolszczyźnie, 0,36% w skali kraju)
  • w 2005 – 2 mandaty (12,92% głosów w województwie opolskim, 0,29% w skali kraju)
  • w 2007 – 1 mandat (8,81% głosów w województwie opolskim, 0,20% w skali kraju)
  • w 2011 – 1 mandat (8,50% głosów w województwie opolskim, 0,19% w skali kraju)
  • w 2015 – 1 mandat (8,14% głosów w województwie opolskim, 0,18% w skali kraju)
  • w 2019 – 1 mandat (7,90% głosów w województwie opolskim, 0,17% w skali kraju)

Posłowie

Senator

– To z pewnością duża strata dla całej społeczności związanej z Mniejszością Niemiecką – czytamy  wydanym przez KWW Mniejszość Niemiecka  komunikacie. – Mamy świadomość, że w sytuacji, kiedy 15 października br. ważyły się losy demokratycznej Polski i jej miejsca w Europie wielu wyborców stanęło przed dylematem – dokonać wyboru dużych partii, które w przekazie medialnym były wskazywane jako te, które mają wpływ na kierunek rozwoju kraju czy regionalnego komitetu, który funkcjonuje tylko na poziomie jednego województwa? Pomimo utraty naszego reprezentanta w polskim parlamencie, jesteśmy głęboko przekonani, że zmiana jaka nastąpiła w proporcjach głosów w Sejmie, przyniesie demokratyzację życia społecznego, poprawę wielu fundamentalnych filarów państwa i powrót do elementarnego dialogu społecznego. Jako mieszkańcy kraju jesteśmy zbudowani odpowiedzialną obywatelską postawą wyrażoną we frekwencji – szczególnie wśród młodych ludzi.

KWW Mniejszość Niemiecka podziękował  wszystkim, którzy w tych wyborach oddali swój głos na kandydatki i kandydatów z list Mniejszości Niemieckiej.

Mniejszość Niemiecka przez całą kampanię była wystawiona brutalne ataki . Wielu wyborców uległo sugestii,  że miejsce dla posła mniejszości niemieckiej jest przyznawane z automatu. W  ocenie autorów komunikatu, także zmniejszająca się naturalnie populacja etniczna ich grupy wyborców, brutalna atmosfera kampanii w klimacie swego rodzaju plebiscytu, w którym liczył się przede wszystkim przekaz ogólnokrajowy i wysoka frekwencja zadecydowały o takim właśnie “obrocie” sprawy.

– Brak przedstawiciela MN w ławach poselskich nie zmieni zobowiązania  jakim jest zabieganie i troska o kwestie edukacyjne, kulturowe i tożsamościowe naszego regionu. Dziękujemy również wszystkim kandydatom, koordynatorom lokalnym, wolontariuszom za ogromne zaangażowanie w tę trudną kampanię. Patrząc na ogólnopolski wynik wyborczy i wsłuchując się w głosy debat i kandydatów innych komitetów wypowiedziane podczas kampanii jesteśmy przekonani, że uda się jak najszybciej zakończyć haniebną dyskryminację 55 tys. dzieci mniejszości niemieckiej a polskich obywateli. Życzymy też całemu regionowi by polityka mniejszościowa państwa polskiego wróciła na demokratyczne tory, gdzie każdy obywatel niezależnie od swej narodowości będzie traktowany tak samo.

KWW Mniejszość Niemiecka podziękował posłowi Ryszardowi Galli, który , przez ostatnie 5 kadencji reprezentował w Sejmie nie tylko Mniejszość Niemiecką, ale inne mniejszości narodowe i etniczne w Polsce.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.