Podczas tegorocznej miejskiej zabawy sylwestrowej tradycyjnie już rozbłysną lasery, a nie sztuczne ognie. Jest to efekt otwartych konsultacji społecznych, zorganizowanych przez urząd miasta przed Sylwestrem 2021.
Wtedy zdecydowana większość uczestniczek i uczestników badania opowiedziała się przeciwko szkodliwej dla zwierząt i środowiska formie celebracji. Alternatywą dla pirotechniki są lasery.
Jednak o ile ratusz szanuje wolę mieszkańców, o tyle wynik badania nie jest społecznie wiążący i w wielu miejscach w tę (i nie tylko tę) noc usłyszymy wystrzały petard i sztucznych ogni.
Ich gwałtowne odgłosy powodują u zwierząt potężny stres, mogą prowadzić do powikłań, a nawet śmierci. Opiekunowie zwierząt próbują sobie radzić poprzez zwiększenie bezpieczeństwa swoich pupili, podanie im środków uspokajających czy nawet wyjazd samochodem w miejsce wolne od strzałów. Wolontariuszki opolskiego TOZu, z którymi ostatnio rozmawialiśmy, mówią:
– Nikt z nas nie idzie na żadną imprezę sylwestrową; siedzimy w domu w szafie z psem czy kotem i przeżywamy dramat.
A nie zapominajmy, że poza zwierzętami domowymi nawet w miastach współżyjemy z całą masą zwierząt dzikich, wolno żyjących, oraz rezydentami ogrodów zoologicznych i schronisk. Im nikt nie złagodzi stresu związanego z pokazami pirotechnicznymi.
Dlatego jak co roku różne organizacje i środowiska apelują: nie strzelajmy w Sylwestra!
Jeżeli już chcemy powitać nowy rok efektami świetlnymi, wybierajmy te nie emitujące hałasu (tzw. silenty) czy chociażby tradycyjne i urokliwe zimne ognie.
A najlepiej – weźmy przykład z opolskiej policji. Na facebookowym profilu możemy zobaczyć zdjęcia funkcjonariuszek i funkcjonariuszy ze swoimi pupilami – tymi domowymi, ale też tymi, z którzy na co dzień wspierają opolską policję w pracy. W ramach akcji „Karma zamiast fajerwerków” zachęcają, aby zamiast sztucznych ogni kupić jedzenia dla podopiecznych Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu.
I to dopiero jest petarda! 🙂
