Pod takim hasłem 7 grudnia w Czarnowąsach rozpoczął się cykl zebrań mieszkańców wszystkich sołectw dobrzeńskiej gminy, które zwołuje wójt Henryk Wróbel w związku z ogłoszoną za pośrednictwem NTO i popartą przez Radę Miasta deklaracją prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego o podjęciu działań w sprawie włączenia do Opola sołectw lub ich fragmentów z ościennych gmin.
Inicjatywa prezydenta Opola wzbudziła zdecydowany, powszechny sprzeciw mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki. O różnych formach i przejawach tego protestu staraliśmy się informować na bieżąco na naszej stronie internetowej Echo Gmin Opolskich 24.
Pierwsze z cyklu zebranie w Czarnowąsach dobitnie potwierdziło, że temperatura wspomnianego sprzeciwu i protestu wcale nie osłabła, a można powiedzieć, że przybrała na sile. W poniedziałkowy wieczór obszerna sala wiejska w Czarnowąsach nie mogła pomieścić wszystkich chętnych, którzy chcieli wysłuchać informacji wójta o dotychczasowym przebiegu konfliktu na linii Opole – Gmina i używanych przez niego argumentach w obronie integralności naszych sołectw, a także wyrazić swój stosunek do „imperialnych” dążeń władz stolicy województwa.
W zebraniu poza wójtem Henrykiem Wróblem, jego zastępczynią Ireną Weber oraz przewodniczącym Rady Gminy Klemensem Weberem i radnym Sejmiku Wojewódzkiego Hubertem Kołodziejem uczestniczyli liczni radni gminy, a także proboszcz miejscowej parafii ks. Piotr Pierończyk, dyrektorka DPS s. Maria Klimczok, prezes Stowarzyszenia „Nasze Czarnowąsy” Grażyna Frister, dyrektorka Zespołu Szkół Ewa Drop, dyrektor GOK Gerard Kasprzak, przewodnicząca DFK Edyta Wenzel-Borkowska, strażacy, policjanci, zasiedziali i nowi mieszkańcy sołectwa. W sumie w zebraniu uczestniczyła rekordowa liczba mieszkańców ok. 400 osób.
Wszyscy zabierający głos, a było ich kilkunastu, jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko przyłączeniu do Opola i poparli zdecydowane stanowisko wójta w obronie integralności gminy. Szczególnie mocno i przekonywująco zabrzmiały wypowiedzi kilku „nowych” mieszkańców Czarnowąs. Np. Grażyna Frister oświadczyła, że nie po to wyprowadziła się kiedyś z Opola, aby teraz znów znaleźć się w mieście. Dyr. Ewa Drop, która też jest „nową” mieszkanką gminy zauważyła, że huta „Katowice” leży w Dąbrowie Górniczej i nikomu w Katowicach nie przychodzi do głowy, aby przyłączać ją do stolicy śląskiego województwa. Przemysław Krabez, który dopiero od dwóch lat mieszka w Czarnowąsach, bo żona pracuje przy rozbudowie elektrowni, mówił, że po przeprowadzce z Bełchatowa czuje się tu bardzo dobrze i w pełni solidaryzuje się z obrońcami gminy. W pobliżu Bełchatowa funkcjonuje jedna z najbogatszych gmin Kleszewo, ale nikt nie robi na nią zamachu.
Na zakończenie zebrania wszyscy zebrani odśpiewali zrodzony spontanicznie „Hymn w obronie Gminy Dobrzeń Wielki”. Jego autorem jest operator koparki Józef Malcharczyk z Czarnowąs. Oprócz niego ton masowemu śpiewowi nadawali jeszcze sekretarz gminy Kornelia Lauer-Konecka i strażak z Dobrzenia Małego, Rafał Kampa.
(e.p.)