Jerzy Przystajko i Maciej Kruszka, kandydaci KKW Lewica do sejmiku województwa opolskiego przedstawili na konferencji prasowej swe postulaty dla opolskiej kolei.
Lewica od dawna sygnalizuje złą sytuację kolei w regionie. Zarząd województwa słusznie chwali się zakupami taboru, ale patrząc na funkcjonowanie kolei w naszym województwie rodzi się pytanie – dlaczego jest tak źle, skoro jest tak dobrze? Pociągi łączące północ z południem województwa wciąż kursują zbyt rzadko, a odpowiedzi na interwencje Lewicy wskazują, że w sejmiku panuje w tym temacie zagadkowa niemoc.
“Proponujemy ambitny cel – pociąg co godzinę. Tak, żeby połączenia Kluczborka i Nysy z Opolem były wygodne, dostępne i pewne w każdej porze dnia. W kolejnym etapie można rozszerzyć te częste połączenia również do Głuchołaz i Byczyny.” – wskazał Jerzy Przystajko, “jedynka” na opolskiej liście Lewicy do sejmiku województwa.
Według badań nadal samochód króluje w naszym województwie jako środek transportu. To skutek polityki, która prowadzi do wygaszania popytu na połączenia kolejowe – dlatego potrzebujemy zakupu znacznie większej ilości składów kolejowych. Gdy pojawi się więcej par pociągów, a ludzie przyzwyczają się do niezawodnej kolei – będziemy mieć większy ruch pasażerski.
“Żeby pociąg był co godzinę, musimy odwrócić nasze myślenie o kolei. Trzeba zwracać uwagę nie tylko na koszty, ale też na korzyści wynikające z częstych połączeń. Wygaszanie popytu, które odbywało się do tej pory musi zostać zaniechane” – przekonywał Maciej Kruszka, nr 3 na opolskiej liście Lewicy.