TOR Dobrzeń Wielki dopiął swego i wygrał pierwszy w sezonie mecz przed własną publicznością. Wcześniej zespół pokonał na wyjeździe beniaminków z Głuszyny (1:0), Krapkowic (4:0) i tydzień temu z Nysy (3:1). Tym razem zespół Andrzeja Polaka wygrał na swoim stadionie z Pogonią Prudnik 2:1. Spotkanie rozegrano w ramach 14. kolejki IV ligi w sobotę, 29 października.

TOR pierwszą okazję stworzył w 12. minucie. W pole karne Pogoni z piłką wbiegł Dymińczuk i wymierzył po ziemi, ale interweniował bramkarz Pogoni – Tomasz Roskosz. Przez kilka najbliższych minut TOR miał okazje ze stałych fragmentów i z gry. Gorąco pod bramką prudniczan zrobiło się w 22. min, gdy piłkę w polu karnym dostał Karabin, zagrał na przedpole Sieńczewskiemu, którego uderzenie zostało zablokowane. Do dobitki przymierzał się Rupental, ale piłkę spod nóg zgarnął mu Tęczar. W 31. min Karabin skopiował sytuację i wycofał Sieńczewskiemu, któremu tym razem nie przeszkodzili obrońcy, jednak zawodnik chybił wysoko ponad bramkę.

Swoje okazje mieli także goście z Prudnika. W 35. min niecelny strzał zza „szesnastki” oddał Dawid Cajzner. W 43. min goście już się nie pomylili, a piłkę do bramki skierował Marcin Wicher.

W 47. min sędzia podyktował „jedenastkę” dla TOR-u karając przy tym drugą żółtą kartką za dyskusje Mateusza Dziwisza, który musiał opuścić boisko. Rzut karny wykorzystał Sieńczewski nie dając odczytać swoich zamiarów Roskoszowi. Po wyrównaniu Dobrzeniacy szli za ciosem. Grę ułatwiała im liczebna przewaga. – Czerwona kartka podcięła naszym rywalom skrzydła – zauważa Jarosław Grabowski, bramkarz TOR-u. Szybko kolejną okazję stworzył Luptak, który uderzył jednak w boczną siatkę.

Zawodnicy Pogoni, mimo niekorzystnego rezultatu nie spuszczali broni całkowicie. W 58. min w sytuacji niemalże sam na sam znalazł się Roman Forma, ale Grabowski nie pozwolił mu na strzelenie bramki.

Wtedy gra wróciła pod pole karne zespołu z Prudnika. – Skrupulatnie wykorzystaliśmy przewagę i strzeliliśmy kolejną bramkę – mówi Grabowski. W  72. min gola dającego dobrzeniakom prowadzenie zdobył Grzegorz Rupental. Gdy TOR objął prowadzenie starał się je utrzymać stwarzając kolejne sytuacje, ale także odpierając ataki gości. Udało mu się, zespół z Dobrzenia Wielkiego wygrał pierwszy w sezonie mecz na własnym terenie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.

Wypowiedzi:

  1. Jarosław Grabowski, bramkarz TOR-u: "Cieszy nas to, że wygraliśmy u siebie"
  2. Robert Latosik, trener Pogoni Prudnik o przegranej jego zespołu
  3. Robert Latosik o możliwości spadku Pogoni do niższej ligi
Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info