Co dwa lata Wójt Gminy Dąbrowa ma obowiązek przedstawić radzie gminy sprawozdanie dotyczące opieki nad zabytkami. Jednym z punktów porządku obrad, zaplanowanej na dziś (24 listopada) sesji Rady Gminy Dąbrowa, było właśnie takie sprawozdanie.

W opublikowanym jeszcze przed sesją sprawozdaniu wójt Marek Leja zamieścił wykaz położonych w gminie Dąbrowa zabytków nieruchomych, wpisanych do rejestru zabytków województwa opolskiego. Wykaz liczy 25 pozycji. Najcenniejsze z nich to kościoły i rezydencje (pałace, zamki, dwory). Kościoły tradycyjnie należą do najbardziej zadbanych zabytków. Gorzej jest z pałacami, zamkami i dworami.

W gminie Dąbrowa jest pięć znaczących rezydencji: zamek w Dąbrowie, pałac w Naroku, pałac w Niewodnikach, dwór w Karczowie i dwór w Ciepielowicach. Każdy z tych obiektów wart jest oddzielnego artykułu. Postaram się te teksty napisać. Dziś tylko krótko sygnalizuję ich obecny stan. Zastrzegam jednak od razu, że wszystkie te obiekty są albo prywatne, albo w gestii instytucji spoza gminy Dąbrowa. Wójt gminy praktycznie nie ma wpływu na ich los.

Zamek w Dąbrowie jest w gestii Uniwersytetu Opolskiego. Odwiedziłem ten obiekt w sierpniu. Nie jest on w jakimś opłakanym stanie, ale widać, że trzeba jeszcze wykonać wiele prac. Gdy tam byłem, to nie odniosłem wrażenia, że trwają jakieś intensywne prace. Poniżej sierpniowe zdjęcia zamku w Dąbrowie:

Pozostałe rezydencje odwiedziłem w ostatnich dniach. Pałac w Naroku, który jeszcze nie tak dawno był w kiepskim stanie, dziś z zewnątrz przezentuje się bardzo dobrze (wewnątrz jest jeszcze wiele do zrobienia). Ponieważ pałac w Naroku jest własnością prywatną, to nie miałem do niego dostępu. Zdjęcia poniżej wykonane są zza płotu i przez dziurę w murze:

Następny pałac znajduje się w pobliskich Niewodnikach. Tam też nie udało mi się zbliżyć do pałacu. Brama była zamknięta i zabezpieczona łańcuchem z kłódką. Od mieszkanki wsi dowiedziałem się, że taki stan trwa już kilka lat, bo właściciele popadli w długi i pałac zajął komornik. Obawiam się, że obiekt ucierpi na tym. Zdjęcia pałacu zrobiłem zza płotu:

Zza płotu obejrzałem także dwór w Karczowie. Brama była zamknięta i zabezpieczona łańcuchem z kłódką:

Mogłem, co najwyżej, przełożyć rękę z komórką przez kratę bramy i tak zrobić zdjęcie:

Obszedłem trochę park i zrobiłem zdjęcie dworu z boku:

Nieco dalej, już przy budynkach gospodarczych, znalazłem na płocie tablicę informującą, że dwór i jego otocznie są w gestii Politechniki Opolskiej:

Wydawało mi się, że Politechnika Opolska ma jakiś wydział budownictwa. Czy siłami tego wydziału nie dałoby się przynajmniej pousuwać kilkuletnich drzew wyrastających ze ścian i dachów budynków (a raczej ruin) gospodarczych?

Z Karczowa pojechałem do Ciepielowic, gdzie sytuacja wygląda już tragicznie. Główne wejście do dworu wygląda tak:

Obiekt w Ciepielowicach jest własnością prywatną. Do głównego właściciela należy 60% obiektu. Pozostałe 40% ma sześciu współwłaścicieli. Działka, na której znajduje się obiekt ma 0,95 ha i w większości pokryta jest parkiem (zaniedbanym).

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info