Blisko 130 pań bawiło się na piątym już Babskim Combrze, który odbył się w sobotę, 28 stycznia w Samorządowym Centrum Kultury, Turystyki i Rekreacji.

Panie udowodniły, że ich kreatywność nie posiada granic. Mogliśmy spotkać między innymi papieża, cygankę, pielęgniarkę, księżniczkę, siostrę zakonną czy czarownicę. W drzwiach na każdą kobietę czekała lampka szampana oraz bransoletka.

Po oficjalnym otwarciu Combra oraz odtańczeniu poloneza nastąpiło odczytanie przysięgi:
„My tu same baby bez chłopów przysięgamy!
– bawić się wesoło i z humorem
– bawić się do szaleństwa i na całego
– do majtek ze śmiechu nie sikać i przy stolikach nie fikać
– po combrze walić prosto do chałupy, żeby sobie nie odmrozić dupy
– a gdybym się upiła i potem była chora, to kaca będę leczyć sama i nie pójdę do żadnego doktora

Przyrzekamy!
– zapomnieć o troskach i kłopotach
– nie myśleć o swoich chłopach
– przyrzekamy, że przyniesione trunki zostaną wypite, bo to rozweseli kobitę
– przyrzekamy zapomnieć, że w domu czeka na nas ta zmierzła „kreatura”
– przyrzekamy oddać się swawoli i hucznej zabawie”

Pomiędzy tańcami odbyły się też liczne konkursy. Panie mogły wykupić także fanty.

– Babski Comber ma już długą tradycję, wywodzącą się ze średniowiecza. Kiedyś wyłącznie mężatki szły w orszaku głównymi ulicami wsi. Na czele stały zawsze pyskate i energiczne kobiety, a główna pani nazywana była panią marszałkową. Gdy na drodze tłum napotkał jakiegoś mężczyznę, ten musiał wykupić wódką, monetami bądź całusami fant (czapka albo buty). Kawaler musiał dać na zapowiedzi do kościoła. Urodziwy mężczyzna miał całować do ostatku sił, a pozostałym panom panie przywiązywały kłodę drewna, którą musieli nieść aż na rynek – opisuje Iwona Baron, uczestniczka Babskiego Combru.

– Tegoroczna impreza jest jubileuszowa, ponieważ odbywa się już piąty raz. O północy uroczyście rozkroiłyśmy tort. Comber zapoczątkowany został w naszej miejscowości przez trzy dziewczyny przy współpracy z SCKTiR. Kobiety potrzebują takiej okazji, aby pobawić się tylko w swoim gronie, dlatego też ta zabawa cieszy się coraz to większym zainteresowaniem. Niektóre panie przychodzą do nas od początku istnienia tej imprezy i zapewniają, że będą dalej przychodzić – mówi Maryla Sadlo, pracownica SCKTiR.

Popielowski Babski Comber

© Marcin Luszczyk

Ten wieczór połączył kobiety różnych stanów: mężatki i panny, starsze i młodsze, matki i córki.

Oprócz mieszkanek gminy Popielów bawiły się dziś także panie spoza gminy, a nawet spoza województwa. Wszystkie panie z pewnością czekają już na przyszły rok i kolejną szóstą już edycję tej imprezy.

Fot: Piotr Szafrański

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie