W ramach 31. kolejki IV ligi opolskiej Agroplon Głuszyna pokonał Start Namysłów 2:1, wygrywając tym samym derby gminy Namysłów i przy okazji rewanżując się Namysłowianom za jesienną porażkę 0:1. Mecz odbył się w sobotę, 3 czerwca, o godz. 18:00.
Ekipa z Głuszyny na przestrzeni meczu była zespołem wyraźnie lepszym. Utrzymywała się przy piłce i stwarzała liczne zagrożenia na bramkę gospodarzy, której dobrze strzegł Zacharski. Pierwszą bramkę mogliśmy zobaczyć w doliczonym czasie pierwszej połowy. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego po pięknym strzale głową zawodnika Głuszyny, futbolówka odbiła się od słupka, a następnie pechowo od interweniującego Zacharskiego i wpadła do siatki. Tym samym Start schodził do szatni z wynikiem 0:1.
Druga połowa dała widzom nieco większą dawkę emocji. Głównie oglądaliśmy w niej znajomy z pierwszej połowy obrazek, czyli swobodne operowanie piłką przez Agroplon. Namysłowianie próbowali też zagrozić bramce gości, lecz ich akcje były rozbijane przez dobrą defensywę przyjezdnych. W 60. minucie w polu karnym gospodarzy świetnie odnalazł się Muzyka, który na 5. metrze zwiódł obrońcę NKS-u i pewnym strzałem po ziemi wykończył akcję.
Zdawało się, że po takim ciosie Start nie zdoła się podnieść. W dodatku w ciągu niespełna 5 minut boisko opuścili dwaj zawodnicy gospodarzy (w 82. minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Sarnowski, a chwilę później także drugą żółtą – Paszkowski). W efekcie Start był zmuszony kończyć mecz w dziewiątkę.
Serca namysłowian odżyły jednak ponownie w 2. minucie doliczonego czasu gry po golu, meldującego się na boisku chwilę wcześniej, Smolarczyka. Zawodnik Startu świetnie wykorzystał prostopadłe podanie Samborskiego i pokonał Kuleszkę w sytuacji „sam na sam”.
Po zdobytym golu gospodarze od razu rzucili się do ataku, jednak Agroplon nie dał już sobie „wydrzeć” zwycięstwa i ostatecznie schodził do szatni jako zwycięzca derbów.
fot: Artur Musiał